Mogilany. Oddali krew i wiedzą jak zadbać o zdrowie

Zgłosiło się 30 osób, ale krew mogło oddać tylko 22 ochotników. Lekarz nie mógł dopuścić osób, które np. miały zbyt niskie lub za wysokie ciśnienie krwi.

- Nie zakwalifikowałem się z powodu przebytej niedawno infekcji. Okazało się, że musi minąć dwa tygodnie od zakończenia leczenia - mówi strażak Mateusz Paszta. Na oddanie krwi zdecydował się pierwszy raz. Przed badaniem nie ukrywał pewnego niepokoju, ale postanowił zostać krwiodawcą i żałował, że nie mógł debiutować w swojej miejscowości. Wybiera się na akcję w niedzielę do Woli Radziszowskiej. Po raz kolejny krew oddał Bartłomiej Plebanek. Przyjechał z Krakowa, ale pracuje w mogilańskiej aptece i wiedząc o akcji postanowił ją poprzeć.

Grzegorz Nędza, organizator akcji, jest ofiarą wypadku drogowego, który zdarzył się na „zakopiance” siedem lat temu. Wtedy dla niego zorganizowano akcję krwiodawstwa. Teraz on chce pomagać innym i z ośrodkiem zdrowia corocznie w sierpniu organizuje akcje krwiodawstwa. Wie, że krwi najbardziej brakuje latem, ale rozważa przeniesienie jej na wrzesień. Wtedy spodziewa się większej liczby chętnych.

- Teraz dużo osób przebywa na urlopach, a poza tym niedawno odbyła się akcja we Włosani. Osoby, które oddały wtedy krew, nie już nie mogli zgłosić się do Mogilan - komentuje pan Grzegorz. Zaznacza, że akcja ma też na celu promocję zdrowego trybu życia. Rehabilitanci udzielali porad związanych m.in. z bólem kręgosłupa.

Blogerzy kulinarni częstowali m.in.plackami z ryżu i kurczaka. Konrad Kocot zachęcał do ćwiczenia jogi. Studio Zdrowia z Konar wykonywało analizę składu ciała. - Po takim badaniu widać, w której części jest nadmiar tkanki tłuszczowej i wtedy wiadomo jak pracować, by ją zlikwidować - tłumaczy Iwona Żołnierczyk. Prozdrowotną imprezę umiliły kapele „Mogilanie” i „Mogilańskie Wierchy”.