Mogilany. Projekt studium kierunków zagospodarowania przestrzennego znowu został uziemiony. W bólach powstaje od 11 lat

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Później zmieniły się przepisy i trzeba było dostosować do nich dokument. Np. powstały nowe instytucje jak Polskie Wody, z którymi obowiązkowo należało projekt uzgadniać. Po likwidacji gimnazjów zmieniła się sieć szkół, która musi być uwzględniona w planistycznych dokumentach.

Teraz, gdy już nic nie stoi na przeszkodzie i Rada Gminy jest gotowa do uchwalenia tego dokumentu, wyłożenie do publicznego wglądu zablokował koronawirus.

- Chcieliśmy wyłożyć projekt studium w marcu i kwietniu, a pod koniec maja Rada Gminy zamierzała go uchwalić. Jednak plany te pokrzyżowała pandemia. Mamy świadomość, że właściciele nieruchomości długo czekają na ten dokument i zastanawiamy się nad różnymi rozwiązaniami wyłożenia w jak najszybszym czasie – mówi Piotr Piotrowski, wójt gminy.

Samorządowcy rozważają na przykład wyłożenie map w oszklonych drzwiach. Niebawem podejmą decyzję czy ta forma jest możliwa do wprowadzenia.

Właściciele działek są już zniecierpliwieni czekaniem na nowe studium. Obecnie obowiązujące z 1999 roku jest już przestarzałe. Zmieniły się uwarunkowania, m.in. zaniknęło rolnictwo i powstał zakaz budowy na terenach osuwiskowych (na zdj.).

- Zaraz po uchwaleniu studium, może nawet na tej samej sesji, przystąpimy do opracowywania planu zagospodarowania przestrzennego. Powinien być tworzony oddzielnie dla każdej miejscowości lub dwóch mniejszych – zapowiada wójt Piotrowski.