FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
- Antoni Gastoł był nie tylko świetnym muzykiem grającym na saksofonie i klarnecie. Potrafił grać też na pianinie i akordeonie, na organach w kościele - na przykład w Głogoczowie - oraz śpiewać, a także świetnie grać w... szachy
- zmarłego przed tygodniem 82-letniego muzyka wspomina Adam Królik, kierownik Kapeli Mogilanie.
To on nawiązał współpracę w 1993 roku z Antonim Gastołem, grającym wówczas w Krakowie głównie na saksofonie tenorowym, a w Kapeli brakowało wtedy saksofonisty.
Adam Królik przez 29 lat przywoził na próby i koncerty z Krakowa Toniego lub Tosia, bo tak koledzy z Kapeli nazywali muzyka.
- Bardzo dobrze znał Kraków i chociaż był niewidomy, gdy jechaliśmy samochodem, wskazywał mi ulice, którymi mam jechać - relacjonuje Adam Królik.
Zawsze obecny na próbach i koncertach
Muzycy z Kapeli, funkcjonującej przy Zespole Regionalnym „Mogilanie”, nie wyobrażali sobie koncertów bez Tosia, którego podziwiali za talent, za radość życia, optymizm, dobry humor i umiejętność tworzenia przyśpiewek na poczekaniu. A on nigdy nie opuszczał prób, nie mówiąc już o koncertach.
Tosiu prowadził bardzo aktywny tryb życia. W młodości, kiedy jeszcze nieco widział, jego pasją było kajakarstwo. Z czasem jednak choroba doprowadziła do całkowitego zaniku wzroku, jednak on się nie poddał i nie zasiadł w fotelu, ale świetnie sobie radził.
Bardzo angażował się też w działalność społeczną. Był np. współzałożycielem i wieloletnim prezesem krakowskiego stowarzyszenia „Lajkonik”.
Członkowie „Lajkonika” podkreślają też, że dumą Tosia była rodzina: zaradna i opiekuńcza żona, córka oraz syn. W ostatnich latach jego ogromną radością były dwie wspaniałe wnuczki.
Był szachowym mistrzem
Pasją Tosia były także szachy. Zwyciężał w mistrzostwach dla osób niedowidzących. Potrafił nawet, jak szachiści najwyższej klasy, grać bez planszy lub na plenerowych szachowych polach. Adam Królik wspomina wyjazd do Salzburga w 1994 roku, Toni uczestniczył w szachowym meczu na plenerowej szachownicy z dużymi figurami.
Miał w planach zmierzyć się nawet z mistrzem świata, naszym rodakiem 22-letnim Janem Krzysztofem Dudą.
Nagrody za popularyzację regionalizmu
Antoni Gastoł towarzyszył Kapeli w wielu zagranicznych koncertach. Był z muzykami w 10 krajach Europy, najczęściej koncertowali w Niemczech, bo aż 15 razy.
- To była niezwykła postać. Za działalności na rzecz popularyzowania tradycji i kultury regionalnej został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi i odznaką honorową Zasłużony dla Kultury Polskiej. Przyczyniły się też do uhonorowania Kapeli Mogilanie w zeszłym roku Nagrodą imienia Oskara Kolberga - tylko niektóre nagrody wymienia Martyna Strączek, dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w Mogilanach.
Tosiu po głosie zawsze poznawał wszystkich kolegów z Kapeli. Ostatni raz wspólnie z nimi zagrał w Mogilanach we wrześniu zeszłego roku podczas corocznej akcji krwiodawstwa „Mogilany. Twoja Krew”.
- Byliśmy w stałym telefonicznym kontakcie. Jeszcze tydzień temu Toni dopytywał o próby, które ze względu na pandemię musieliśmy wstrzymać. Nic nie wskazywało, że będzie to nasza ostatnia rozmowa - mówi ze smutkiem szef Kapeli.
- Przystań dla ludzi z autyzmem, którą trzeba chronić
- Jura Krakowsko-Częstochowska na liście UNESCO? Trwa walka
- Skawina. Zaczęła się budowa ostatniego odcinka obwodnicy
- Masłomiąca. Seniorzy ocalili swój dawny świat [ZDJĘCIA]
- Zjawiskowa willa książęca w Kochanowie [ZDJĘCIA]
- Koncert Cecyliański. Rzesza muzyków zachwyciła publiczność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?