Mogilany. Wielkanocne śniadanie z gośćmi z Ukrainy. Świąteczne spotkanie we dworze

FLESZ - Polskie parafie pomagają uchodźcom

"Wielkanocne śniadanie dla przyjaciół z Ukrainy" w Mogilanach organizowało Stowarzyszenie Mieszkańców Gminy Mogilany, radny Jerzy Przeworski oraz panie z Koła Gospodyń Wiejskich. Jego przedstawiciele i władze gminy chcieli, żeby goście z Ukrainy poczuli, że mino wojny i ucieczki mogą świętować jak w wielkiej rodzinie. Władze, które przybyły na to śniadanie wielkanocne życzyły Ukraińskim gościom przede wszystkim pokoju w ich kraju.

Przyjechaliśmy do nich z życzeniami z i prezentami świątecznymi. W naszej gminie mieszka około 400 osób z Ukrainy. 29 z nich znalazło lokum właśnie w mogilańskim dworze i tam Stowarzyszenie zorganizowało dla nich śniadanie wielkanocne - mówi Piotr Piotrowski, wójt gminy Mogilany.

Obdarowując uchodźców babkami wielkanocnymi składał im życzenia:

Pragnę wyrazić wdzięczność za możliwość spotkania w tym świątecznym i ważnym dla ukraińskiej społeczności dniu. Dla naszych gości z Ukrainy, goszczących ich mieszkańców i wszystkich zaangażowanych osób życzę wiary, nadziei i miłości. A dla tych, którzy pozostali w Ukrainie spokojnych i bezpiecznych Świąt. Chrystus zmartwychwstał. Zmartwychwstał prawdziwie - mówił wójt Piotrowski.

Wojewoda Łukasz Kmita, który przybył na wspólne śniadanie, żeby świętować z uchodźcami Niedzielę Zmartwychwstania dzielił sie wrażeniami z pobytu wśród Ukraińskich gości.

Zmartwychwstanie daje nam nadzieję. Nadzieję na zakończenie wojny i nadzieję na w pełni wolną i suwerenną Ukrainę - życzył wojewoda Kmita.

Powiat krakowski reprezentowali: starosta krakowski Wojciech Pałka oraz sekretarz powiatu Mirosław Golanko.

Szef powiatu także składał życzenia dla ukraińskich przyjaciół, żeby Wielkanoc przyniosła im pokój i ukojenie.

Na śniadanie był żurek, a także ukraińska zupa świąteczna, oczywiście ciasta z bakaliami - typowe paschy zgodnie z tradycja ukraińską z bakaliami i lukrem. Były też pierogi, wędliny, mięsa, sałatki i słodycze dla dzieci.

W rozmowach między Polakami i Ukraińcami pomagała pani Irena, jedna z Ukrainek, mieszkająca w mogilańskim dworze i mówiąca po polsku. A podczas świętowania czas umilała wszystkim uczestnikom śniadania Zespół Regionalny Mogilanie.