Antoni Klupa, kierownik drużyny Okocimskiego: - Przeważaliśmy w tym meczu przez cały czas, praktycznie od pierwszej minuty do ostatniego gwizdka dobrze prowadzącego te zawody arbitra. Cały zespół zagrał może nie bardzo dobrze, ale z całą pewnością poprawnie. W stosunku do ostatniego pojedynku ze Strażakiem była to całkiem inna drużyna. Nie było bowiem tak, że rywal biegał, a my staliśmy, ale zawodnicy podeszli do tego meczu w pełni zaangażowani. Dlatego też, za ambicję i poważne podejście do spotkania, pochwalić trzeba cały zespół. Mecz rozpoczął się zresztą bardzo dobrze dla nas, gdyż już w pierwszej minucie zdobyliśmy bramkę po strzale Krzyśka Paleja (bramkę tę uznać można również za samobójczą, Krzysiek tak mocno naciskał bowiem obrońcę, że trudno do końca powiedzieć kto skierował piłkę do bramki). Potem mieliśmy jeszcze sporo okazji do podwyższenia wyniku i mogliśmy spokojnie wygrać nie 3-0, ale 6-0. Z trzybramkowego zwycięstwa jesteśmy jednak zadowoleni. Mam nadzieję, że w ostatnim meczu z Popradem Muszyna zagramy znacznie lepiej niż w ostatnim spotkaniu przed własną publicznością i utrzymamy pierwszą lokatę po rundzie jesiennej. (STM)
Dunajec Nowy Sącz - Okocimski Brzesko (0-3)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!