Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moim celem jest powrót

Rozmawiał Bartosz Karcz
Tomasz Zając w Chrobrym w dwóch meczch strzelił dwie bramki
Tomasz Zając w Chrobrym w dwóch meczch strzelił dwie bramki Fot. chrobry–glogow.pl
Rozmowa z TOMASZEM ZAJĄCEM, piłkarzem Chrobrego Głogów, wypożyczonym z Wisły

– Rundę wiosenną w Chrobrym Głogów rozpoczął Pan bardzo dobrze. Dwa mecze, dwie bramki. Chyba nie żałuje Pan, że przeniósł się na te kilka miesięcy do Głogowa?

– Bardzo cieszę się, że trafiłem do Chrobrego. Mam okazję grać, strzelam bramki, a mogło ich być nawet więcej, bo miałem jeszcze kilka innych szans. Ostatnio bramkarz takie strzały mi wybronił, że do tej pory się zastanawiam, jak on to zrobił.

– Fakt, że w Chrobrym gra Pan w ataku, a nie tak jak w Wiśle w pomocy, wpłynął na Pana pozytywnie?

– Zdecydowanie. Na lewej pomocy u trenera Smudy nie czułem się dobrze. Teraz w drużynie mamy takie założenia, że jest duży ruch z przodu, dzięki czemu dobrze mi się gra. Cały czas szukamy miejsca, nie jesteśmy przywiązani tylko do jednej pozycji. Ja jednak zdecydowanie najlepiej czuję się w ataku. Trener też mnie chwali za to, jak gram, jak utrzymuję piłkę z przodu.

– Musiał Pan szybko zdobyć uznanie w Głogowie, skoro nawet wykonuje Pan rzuty karne.

– Szybko i dobrze wkomponowałem się w zespół. Pomógł mi Dominik Kościelniak, który trafił tutaj z Wisły już wcześniej. A z tymi karnymi było tak, że wykonywałem je na treningach. Robiłem to na tyle dobrze, że gdy w czasie meczu z Wisłą Płock z boiska zszedł kolega, który był wyznaczony do strzelania jedenastek jako pierwszy, to wziąłem piłkę i strzeliłem tego karnego.

– O I lidze mówi się, że to liga, w której gra się twardo, zdecydowanie. To rzeczywiście dla tak młodego zawodnika jak Pan jest poligon męskiej gry?

– Na pewno tak. W I lidze jest bardziej siłowa gra niż w ekstraklasie, ale taka szkoła bardzo mi się przyda. Przez te dwa pierwsze mecze nie odstawałem, też walczyłem. Myślę, że pół roku w Chrobrym bardzo dużo mi da.

– Jest Pan w kontakcie z ludźmi z Wisły?

– W tym momencie nie, ale przed wyjazdem z Krakowa trener Marcin Broniszewski zapewniał mnie, że w Wiśle będą się mi przyglądać. Powiedział mi, żebym robił swoje i żebym walczył o powrót do Wisły.

– W Głogowie nie ma może aż tak dużej presji, jak w Wiśle, ale też na pewno jej nie brakuje, skoro walczycie o utrzymanie w I lidze.

– Presja jest. W tabeli jest bardzo ciasno, są bardzo małe różnice punktowe między drużynami. Najbliższy mecz w Suwałkach będzie dla nas bardzo ważny. Dużo chłopaków wraca do składu po kontuzjach i kartkach i mam nadzieję, że pokażemy, na co nas stać. Uważam, że mamy w Głogowie fajną drużynę, którą stać na dużo więcej niż tylko walkę o utrzymanie.

– W jakim stylu gra Chrobry?

– Gramy piłką, co dla mnie jest bardzo dużym plusem. Nie ma czegoś takiego, że zespół zagrywa tylko długie podania do napastnika, a ja mam walczyć z kilkoma obrońcami. Staramy się budować akcje po ziemi.

– Po tak udanym początku zaczyna Pan myśleć, że być może idzie drogą np. Michała Chrapka, który też zbierał doświadczenie w I lidze, by po powrocie do Wisły stać się jej podstawowym zawodnikiem?

– Na pewno takie myśli się pojawiają. Moim celem jest powrót do Wisły. Jeśli tylko Wisła będzie mnie chciała, to bardzo pragnąłbym wrócić do tego klubu. Ma on pierwszeństwo. Na razie robię swoje i na pewno te dwie bramki nie zadowalają mnie w pełni.

– Pański kontrakt z Wisłą kończy się w czerwcu. Dostał Pan już sygnał, że „Biała Gwiazda” chciałaby przedłużyć umowę?

– Jeszcze nie, ale Wisła musi zdecydować się do 30 maja.

– A ma Pan już inne oferty?

– Mam oferty z klubów z ekstraklasy, ale na razie Wisła ma pierwszeństwo i cały czas mam nadzieję, że będę w niej grał. Ten klub mam w sercu i jeśli w Wiśle uznają, że warto na mnie postawić, to będę się bardzo cieszył. Jeśli nie, będę musiał szukać szczęścia gdzie indziej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski