Czekając na znak od swojego eks, czyli Eryka, który nagle, po kolejnej sprzeczce, postanawia się wyprowadzić, zaczyna zadawać sobie egzystencjalne pytania.
W rozmowie z przyjaciółką i matką dojrzewają w nim odpowiedzi dotyczące sensu trwania w związku, który nie był dopasowany i toczył się w rytmie przyzwyczajenia. Myśli o podnieceniu, które wietrzeje z czasem, straconych szansach, pierwszej miłości, której człowiek tak kurczowo chce się trzymać. Jak to zwykle bywa, z pomocą idą Filipowi przyjaciółki, których „wątroba może nie przeżyć tego rozstania”, matka (Katarzyna Herman) i... pewien tajemniczy nieznajomy (Karol Kubasiewicz).
Krawczycki sprawnie odmalował nie tylko życie homośrodowiska, pulsującego gejowskimi imprezami w klubach, ukrywanymi przed rodziną związkami, walką o akceptację. To także portret całego młodego pokolenia, poszukującego swojego miejsca i podejmującego kolejne próby budowania relacji - często chwilowych, jednorazowych, „na jedną noc”. Przede wszystkim reżyserowi udało się jednak stworzyć uniwersalną opowieść o końcu, który może stać się początkiem, jeśli tylko damy mu na to szansę.
Twórcy sprawnie uruchomili całą machinę filmową - z wibrującą muzyką, dobrze wpisaną w akcję oraz z „brudnymi” zdjęciami prezentującymi Kraków w sposób nieoczywisty, z kazimierskimi zaułkami, dalekimi od wystylizowanych, wylizanych fasad Rynku Głównego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?