Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moja nowa rola? Mam być dobrym obrońcą oraz aktywnym napastnikiem

Rozmawiał Andrzej Stanowski
Rozmowa z ADAMEM MARCINIAKIEM, piłkarzem Cracovii, która sezon rozpocznie w poniedziałek, meczem z Górnikiem w Zabrzu.

– Jakie nastroje w zespole? Adrenalina już podskoczyła?

– Nastroje bojowe! W szatni daje się już wyczuć lekkie napięcie przed meczem z Górnikiem. Mamy za sobą niezbyt długi, ale bardzo intensywny okres przygotowawczy.

– To będzie dla Pana już siódmy sezon w ekstraklasie...

– Jak ten czas szybko zleciał... Nie myślałem, że minęło już tyle lat.

– Pana kariera związana jest praktycznie z trzeba klubami – ŁKS, Górnikiem Zabrze i Cracovią. Który nosi Pan w sercu?

– W Łodzi chodziłem na pierwsze mecze, w ŁKS-ie się wychowałem, stawiałem pierwsze kroki w ligowym zespole. Temu klubowi będę zawsze kibicował. Zabrze to było pierwsze miasto, do którego wyjechałem z Łodzi. Poznałem tam superludzi, nauczyłem się dorosłego życia. Z kolei Cracovia dała mi niesamowitą szansę, udało mi się trafić do reprezentacji Polski. Czuję się w Krakowie świetnie, także moja rodzina, osiądziemy tutaj chyba na stałe... Łódź, Zabrze, Kraków – te miasta jakby wyryły się w moim sercu.

– Trener Robert Podoliński wprowadził nowy system gry, Pan wystawiany jest w roli „fałszywego” skrzydłowego. Odpowiada to Panu?

– Nie ukrywam, że na początku trudno się było przestawić. Do tej pory nie jest łatwo, choć widzimy, że ten system ma dużo korzyści, pozwala zbudować niesamowitą przewagę na boisku. Musimy nad tym nadal pracować, trener nam dużo tłumaczy w teorii i w praktyce.

– A co w tym systemie jest najtrudniejsze?

– Powiem o sobie. Na mojej pozycji muszę być raz dobrym obrońcą, ale kiedy zajdzie potrzeba – aktywnym napastnikiem. Trzeba biegać od jednego pola karnego do drugiego. Na pewno muszę się wyzbyć starych nawyków, przystosowywać się do nowych reguł na boisku. Są różne niuanse, powoli je łapiemy.

– Pana rola na boisku wymaga świetnego przygotowania fizycznego.

– Nie powinienem mieć z tym problemów, bo jestem wytrzymałościowcem. Mam nadzieję, że sił starczy, że w przygotowaniach zrobiłem wszystko jak należy.

– Na co stać Cracovię w tym sezonie?

– Nie lubię stawiać dalekosiężnych celów. Nie ma znaczenia, co teraz powiem, że będziemy tu czy tam. Wszystko zweryfikuje boisko. Musimy grać na maksa w każdym meczu. Na pewno super byłoby dostać się do czołowej ósemki. Bo poprzedni sezon pokazał, że 9. lokata nie gwarantuje spokoju. Ósemka daje gwarancję bytu w lidze, a po podziale punktów możliwość zaatakowania czołówki.

– Legia jest zdecydowanym faworytem rozgrywek?

– Na papierze tak. Gdybym miał stawiać u bukmacherów, to typowałbym warszawski zespół.

– A kto może sprawić niespodziankę?

– Życzyłbym sobie, aby to była Cracovia.

Nowak uspokaja

– To tylko lekkie podkręcenie kostki, nic groźnego, będę gotowy na poniedziałkowy mecz – mówił Dawid Nowak, który utykając zszedł z piątkowego treningu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski