Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moje miasto. Największa superściema w Krakowie. Beton zamiast zieleni na Grzegórzkach

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Andrzej Banaś/ Materiały prasowe
Wizualizacje i projekty robiły wrażenie. Dokładnie siedem lat temu najpierw dziennikarzom, a później mieszkańcom podczas pikniku przedstawiono koncepcję Superścieżki. Okazało się, że wszystkich nabito w butelkę. Wyszła największa superściema ostatnich lat. Zamiast zieleni na Grzegórzkach zafundowano dogęszczanie zabudowy na maksa.

Najpierw były szumne zapowiedzi. Ogłoszeniu pomysłu na Superścieżkę towarzyszyła bogata kampania reklamowa. Rozmach był światowy. Urząd zaznaczał, że to "pierwsze zakrojone na taką skalę działanie placemakingowe na obszarze Krakowa". W tłumaczeniu miało to być nadanie terenowi wzdłuż rond Grzegórzeckiego i Mogilskiego nowej wartości, a wszystko przy wspólnym zaangażowaniu mieszkańców, władz miasta i prywatnych inwestorów.

Później były warsztaty, podczas których wraz z mieszkańcami przygotowywano projekt Superścieżki. Ludzie poświęcili swój cenny czas w przekonaniu, że włączają się w zaplanowanie nowej, wspólnej przestrzeni, która będzie przyjazna dla całych rodzin.

W końcu nadszedł słoneczny majowy dzień sprzed siedmiu lat, kiedy urzędnicy odsłonili wizualizacje. Czego tam miało nie być zamiast betonu. Miała powstać alternatywna ścieżka piesza oddzielona od ruchliwej al. Powstania Warszawskiego, a wokół niej mnóstwo zieleni: ponad 190 drzew, 1080 mkw nasadzeń bylinowych, 2900 mkw traw ozdobnych oraz 1680 mkw krzewów.

Do tego wyznaczono miejsca rekreacji i wypoczynku z ławkami i hamakami, boiska sportowe, fontanny, poidełka oraz przestrzeń dla wydarzeń kulturalno-rozrywkowych. Zapowiadano, że cała inwestycja zakończy się w 2019 roku.

Mieszkańcy protestują przeciwko wycince drzew w związku z budową linii tramwajowej do Mistrzejowic.

Kraków. Akcja protestacyjna mieszkańców przeciwko wielkiej w...

„Superścieżka to przykład, na którym uczymy się jak efektywniej zarządzać miastem" - przekonywał wtedy ówczesny wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel.

No to się świetnie nauczyliśmy na tym przykładzie. Efekt jest porażający. Zamiast obiecywanej zieleni i miejsc do rekreacji mamy głównie ciąg parkingów. Betonu nie ruszono. "Rewolucję" przeszedł natomiast skwer Eilego, gdzie w miejscu zieleni pojawiała się... zieleń. W dwa lata dodano tam kilka krzaków, rzeźby oraz zabawki z drewna.

W sąsiedztwie, na terenie Grzegórzek wyrósł las bloków, apartamentowców, biurowców i na tym nie koniec, bo deweloperzy nie powiedzieli tam jeszcze ostatniego słowa.

Mamy pokaz fachowego zarządzania miastem. Jest super...

Ile wydajemy na aktywność fizyczną?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Moje miasto. Największa superściema w Krakowie. Beton zamiast zieleni na Grzegórzkach - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski