Siatkarki Dalinu:
Przygodę z siatkówką Szlachetka rozpoczynała, mając dziesięć lat. To wówczas do uprawiania tej dyscypliny sportu namówiła ją Teresa Sikora, prywatnie ciocia Moniki, a potem także jej pierwsza trenerka. Dzisiaj, z perspektywy czasu, wiadomo już, że ciocia Teresa miała rację, nakłaniając Monikę do podjęcia treningów. Siatkarka czyniła ciągłe postępy i w pewnym momencie zaczęła nawet zajęcia z drużyną grającą w Lidze Siatkówki Kobiet. Zawodniczka uważa to do dzisiaj za jeden ze swoich największych sukcesów sportowych. Choć zalicza do nich także awans do II ligi wywalczony wspólnie z drużyną rezerw Dalinu, powołanie do ścisłej kadry makroregionu oraz szóste miejsce zdobyte w mistrzostwach Polski gimnazjów.
Zapytana o swoje mocne i słabe strony siatkarka mówi: -Myślę, że moimi głównymi atutami są tzw. szybka ręka oraz zagrywka zwyskoku. Niestety, wciąż muszę pracować nadskutecznością bloku iprzyjęcia. To dwie główne bolączki, z____którymi staram się walczyć.
Monika Szlachetka lubi w wolnych chwilach poczytać dobrą książkę i posłuchać muzyki. Obecnie czasu wolnego nie ma zbyt dużo, bowiem musi godzić treningi i grę w drużynie z nauką na I roku Wydziału Politologii Akademii Pedagogicznej w Krakowie.
-Wierzę wto, że wdrugiej rundzie nasza drużynapowalczy już zrywalami trochę skuteczniej. Wiemy już, naczym polega IIliga ioswoiłyśmy się znową dla nas sytuacją. Jestem przekonana, że wywalczenie piątego miejsca gwarantującego pozostanie wlidze nanastępny sezon leży wnaszym zasięgu.(MH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?