Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monstrualne obietnice wyborcze pogrążą budżet państwa

Włodzimierz Knap
Archiwum
Polityka. Partie składają przedwyborcze obietnice, których spełnić nie mogłyby państwa nieporównywalnie bogatsze od Polski. Ich liderzy za nic mają fakt, że za długi teraz zaciągnięte zapłacić muszą przyszłe pokolenia.

Tak zwany zegar Balcerowicza pokazuje, że realny dług publiczny Polski wynosi obecnie blisko 3,1 bln zł. To oznacza, że każdy z nas, od niemowlęcia po starca, jest zadłużony na kwotę 82 tys. zł. Te 3 biliony stanowią równowartość 175 proc. produktu krajowego brutto (PKB), choć konstytucja zabrania zadłużania się ponad 60 proc. PKB. A „zegar Balcerowicza” pędzi jak oszalały.

Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR), na którego czele stoi Leszek Balcerowicz, dokonało obliczeń kosztów przedwyborczych obietnic największych stronnictw. - Zdecydowanym liderem jest Zjednoczona Lewica - mówi Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR.

ZL złożyła obietnice, których realizacja w latach 2016-2019 kosztować musiałaby astronomiczną sumę wynoszącą blisko 500 mld zł. O nieco ponad 100 mld zł mniej kosztowałyby obietnice formacji Kukiz ’15. Wypełnienie programu PiS pochłonęłoby ok. 220 mld zł.

Jednak do tej sumy należy dodać 1,4 bln zł na inwestycje. Te obiecuje Jarosław Kaczyński. Blisko połowę z tej puli mają stanowić pieniądze pochodzące z Unii Europejskiej, choć wiadomo, że w ogromnej mierze nie idą one na inwestycje, a są marnotrawione, np. na szkolenia. Ale 350 mld zł ma dać Narodowy Bank Polski. - To byłby powrót do gospodarki centralnie planowanej - przestrzega prof. Jan Czekaj z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

Choć na tle ZL, Kukiza ’15 czy PiS Platforma złożyła skromne obietnice, obliczone na ok. 65 mld zł, to i tak są one ponad obecne możliwości naszego państwa. Na zachowaniu finansów publicznych w zdrowiu zależy dziś jedynie Nowoczesnej Ryszarda Petru. Lecz ta formacja stara się o głosy tych wyborców, dla których wartością są maksymalnie niskie wydatki publiczne. Tych nie jest zbyt wielu, o czym Petru wie, ale mimo to zabiega o ich głosy.

Wśród obietnic złożonych przez lewicę najwięcej pieniędzy pochłonęłoby podwyższenie wydatków publicznych na zdrowie do 7 proc. PKB (104 mld zł). Podwyższenie kwoty wolnej od podatku z obecnych 3 do 21 tys. zł zabrałoby ok. 60 mld zł. Na wypłatę każdemu Polakowi rocznej premii obywatelskiej w wysokości 500 zł trzeba byłoby przeznaczyć 76 mld zł w ciągu kadencji.

Pokrycie wydatków proponowanych przez Kukiz ’15 oznaczałoby wyłożenie ok. 360 mld zł w ciągu 4 lat. Na tę sumę składałaby się m.in. likwidacja podatku CIT (120 mld zł), podniesienie kwoty wolnej od podatku PIT (115 mld zł) czy połączenie składek ZUS i NFZ (70 mld zł).

PiS deklaruje, że podwyższy kwotę wolną od podatku do 8 tys. zł. To kosztować musiałoby 50 mld zł. Wypłata 500 zł miesięcznie na dziecko stanowiłaby wydatek 80-90 mld zł w najbliższym czteroleciu. Przywrócenie zaś poprzedniego wieku emerytalnego (60 lat w przypadku kobiet, a 65 lat mężczyzn) pochłaniałoby coraz więcej pieniędzy: od 5 mld zł w 2016 r. do 9,5 mld zł w 2019 r., lecz w 2025 r. byłoby to już 25 mld zł.

Propozycje PO kosztowałyby w latach 2016-2019 łącznie ok. 65 mld zł. Na tę kwotę składałoby się m.in. obniżenie stawki VAT o 1 punkt proc., (ubytek 6,5 mld zł rocznie) czy refundacja leków dla seniorów (ok. 18 mld zł w całej kadencji).

Nowoczesna zamierza wprowadzić jednolitą, 16-proc. stawkę PIT, CIT i VAT, a także chce ograniczać przywileje emerytalne. - Gdyby tak się stało, wydatki publiczne zmniejszałyby się - twierdzi Aleksander Łaszek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski