Mieszkańcy Mościc oburzeni są wycinką szpaleru drzew wzdłuż ul. Kwiatkowskiego oraz fragmentu parku. Dźwięk pił i łoskot padających drzew zwiastuje początek budowy nowego ronda. Inwestycja to pierwszy element nowej trasy, która miałaby połączyć Tarnów z autostradą od zachodu przez Mościce. Z powodu inwestycji w dzielnicy może dojść do protestów.
Ekipa drwali u zbiegu ulic Kwiatkowskiego i Chemicznej zjawiła się kilka dni temu. Od cięć padły drzewa nie tylko w bezpośrednim sąsiedztwie skrzyżowania. Wycinane były również niektóre drzewa z pobliskiego parku oraz dorodne lipy rosnące wzdłuż ul. Kwiatkowskiego.
- Ja rozumiem, że pod rondo jakieś drzewa mają być wycięte, ale żeby aż tyle? - denerwują się mościczanie zaskoczeni widokiem licznych ściętych pni. Według jednych pod topór idzie setka drzew. Inni twierdzą, że będzie ich prawie dwieście. Ta ostatnia wersja jest najbliższa prawdy.
- Lista zawiera dokładnie 181 pozycji - przyznaje Krzysztof Madej, dyrektor Wydziału Realizacji Inwestycji w magistracie. Są na niej m.in. drzewa rosnące na terenie objętym ochroną konserwatorską. Miasto uzyskało zgodę na ich wycinkę w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków.
- Widziałem co prawda projekt architektoniczny ronda, ale nie było tam ani słowa o wycince drzew - twierdzi Jacek Rafiński, szef Rady Osiedla Mościce. Urząd przyznaje, że tematu z mieszkańcami nie konsultowano.
- To dlatego, że inwestycja ma niesamowite tempo. Na przełomie sierpnia i września rondo ma być już gotowe do użytku - mówi dyrektor Madej. Przekonuje, że o tej budowie miasto informuje ludzi już od dawna. Wytłumaczeniem dla tak dużej liczby wycinanych drzew ma być to, że równocześnie z budową ronda przebudowywane będą krzyżujące się tu ulice: Kwiatkowskiego (na odcinku 180 m), Witosa (210 m) oraz Chemiczna (210 m).
Od dawna miasto "trąbi" również o budowie nowego połączenia terenów inwestycyjnych w Tarnowie z autostradą właśnie przez Mościce. Chodzi o poprowadzenie trasy w kierunku Dunajca od zjazdu z A4 w Wierzchosławicach, przez nowy most do drogi dwupasmowej. Trasa miałaby powstać w ciągu najbliższych pięciu lat. W dzielnicy od początku słychać głosy sprzeciwu, a także zapowiedzi protestów.
- Jak można planować poprowadzenie zjazdu ciężkich samochodów z autostrady obok dwóch szkół, przychodni, zakładu opiekuńczo-leczniczego, stacji pogotowia? Dla Mościc to będzie katastrofa - denerwują się mieszkańcy.
- Dwa lata temu złożyliśmy u prezydenta wniosek o powołanie zespołu, który zajmie się problemem ciężkiego ruchu w Mościcach - dodaje Jacek Rafiński. Efektów jak dotąd nie widać. Tymczasem na zlecenie miasta już powstają pierwsze opracowania dla nowej drogi.
- Do spotkania na temat tej inwestycji z radą osiedla dojdzie wkrótce. Dla mieszkańców to może być szok - przyznaje Krzysztof Madej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?