Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MOSiR Bochnia - Azoty II Puławy. Pokazali charakter

Roman Kieroński
II liga piłkarzy ręcznych. Szczypiorniści z Bochni, mimo odejścia z klubu Adriana Najucha, odnieśli pewne zwycięstwo.

MOSiR Bochnia - Azoty II Puławy 36:27 (20:9)

Bramki: Zubik 6, Pach 6, Karwowski 6, Imiołek 5, Urbanowicz 4, Janas 3, Orzechowski 2, Gabiga 1, Rogóż 1, Stopczyński 1, Czubala 1 - Adamczuk 9, Mielczarski 3, Mchawrab 3, Wojcik 2, Śliwiński 2, Gugala 2, Bielawski 2, Flont 2, Urbaniak 1, Górnik 1.

Gospodarze rozpoczęli spotkanie z ogromnym impetem. Po siedmiu minutach gry, bramkach Pacha, Janasa, Gabigi, Imiołka oraz dwóch golach Karwowskiego prowadzili 6:0.

Minutę później pierwszą bramkę dla drużyny z Puław zdobył Flont. Dobrze grający w obronie i zdobywający łatwe bramki z kontrataku miejscowi powiększali przewagę i na przerwę schodzili prowadząc różnicą jedenastu goli.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Dominacja gospodarzy była wyraźna. Najniższa różnica po golu Urbaniaka w 40 minucie wynosiła siedem bramek - MOSiR prowadził 29:22.

- Byłem spokojny już o końcowy rezultat i mogłem dać szansę dwóm debiutantom. Iwo Stopczyński i Wiktor Czubala nie sprawili zawodu. Zdobyli swoje pierwsze bramki w dorosłym szczypiorniaku - mówi trener Marcin Bożek. - Nie zdeprymował nas fakt, że straciliśmy naszego czołowego zawodnika i strzelca Adriana Najucha który został graczem naszego najgroźniejszego rywalaViretu Zawiercie.

To ponoć nie koniec zakusów działaczy Viretu, którzy zagięli parol także na Sławomira Karwowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski