Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MOSiR Bochnia wciąż pozostaje bez wygranej

(KIER)
I liga piłkarzy ręcznych. Trwa fatalna passa beniaminka z Bochni. Tym razem srogiej lekcji podopiecznym Ryszarda Tabora udzielił Piotrkowianin.

MOSiR Bochnia - Piotrkowianim Piotrków Trybunalski 27:42 (9:25)

Bramki: Król 6, Budziosz 4, Janus 4, Zubik 3, Imiołek 2, Najuch 2, Lysy 2, Spieszny 2, Nowak 1, Janas 1- Swat 8, Iskra 5, Pakulski 4, Pędrak 4, Mróz 3, Zinczuk 3, Surosz 3, Pożarek 3, Wojnowski 2, Góralski 2, Jankowski 2, Pacześny 2,Chełmiński 1.

Po trzech minutach i bramkach Iskry oraz Wojnowskiego goście objęli prowadzenie 2:0. Bramkę dla MOSiR-u zdobył Król, ale po rzutach Swata piłkarze ręczni z Piotrkowa prowadzili już 5:1. Do końca pierwszej połowy spotkania gra toczyła się według scenariusza: 3-4 bramki gości, jedna gospodarzy, którzy zakończyli pierwszą część spotkania ze stratą aż 16 goli.

Po zmianie stron dwie bramki dla MOSiR-u zdobyli Król i Zubik, ale zespół wicelidera odpowiedział golami Zinczuka i Mroza. Trener gospodarzy Ryszard Tabor nakazał swoim zawodnikom zmianę gry w obronie na system 5+1 i gra gospodarzy wyglądała nieco lepiej. Zanotowali kilka przechwytów, rzucili bramki po kontratakach, ale to wszystko było za mało, aby z doświadczonym zespołem rywala nawiązać choćby wyrównaną walkę. W 37 minucie po golu Króla miejscowi przegrywali 14:28 i taka praktycznie różnica utrzymała się już do końca spotkania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski