Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motoryzacja chce już do gwiazd

PAWEŁ SZELIGA
Czy tak będą wyglądać już wkrótce ulice naszych miast? Na razie to tylko wizja projektantów niemieckiej firmy. Fot. Volkswagen
Czy tak będą wyglądać już wkrótce ulice naszych miast? Na razie to tylko wizja projektantów niemieckiej firmy. Fot. Volkswagen
Wielkie i mniejsze firmy motoryzacyjne prześcigają się w pomysłach, jak by tu zdobyć nowego klienta. Już nie wystarczy niewielkie zużycie paliwa, a do tego bogate wyposażenie samochodu. Trzeba klienta naprawdę zaskoczyć czymś wyjątkowym, tak jak to zrobił na przykład Volkswagen, który proponuje niecodzienny samochód.

Czy tak będą wyglądać już wkrótce ulice naszych miast? Na razie to tylko wizja projektantów niemieckiej firmy. Fot. Volkswagen

Koncerny motoryzacyjne i firmy zajmujące się projektowaniem aut coraz śmielej spoglądają ku niebu. VW proponuje jazdę autem tuż nad jezdnią, Amerykanie idą dalej: polećmy samochodami - zachęcają.

Trudno powiedzieć, czy taka właśnie będzie przyszłość motoryzacji, ale coraz więcej firm motoryzacyjnych spogląda w... niebo. A ze strony Volkswagena jest to zaskakująca wizja tego, czego możemy oczekiwać od liderów motoryzacji. Volkswagen proponuje jazdę tuż nad samą... jezdnią. Wszystko dzięki specjalnej magnetycznej poduszce. Pojazd jest sterowany komputerowo z punktu A do punktu B i można być pewnym jednego: niestraszne mu będą największe nawet wyrwy na drodze, on nie dotknie bowiem jezdni. Kiedy tylko komputer zauważy na trasie jakieś przeszkody, sprytnie je ominie. Jazda takim wehikułem to będzie czysta przyjemność.

Inne firmy idą jeszcze dalej - dlaczego nie latać samochodem. I być może do końca tego roku, pierwszy masowo produkowany latający samochód będzie wystawiony na sprzedaż. Tak twierdzi jego amerykański producent.


Terrafugia to firma usytuowana w stanie Massachusetts. W minionym tygodniu spółka ujawniła, że prototyp odbył już swój pierwszy lot. Pojazd, który nazwali The Transition ma dwa siedzenia, cztery koła oraz skrzydła, które po naciśnięciu przycisku składają się. Dzięki temu samochód może się poruszać po drogach.

Poniżej kierownicy znajduje się joystick. W ubiegłym tygodniu samochód przez osiem minut latał na wysokości 500 metrów. Pojazd może jeździć z prędkością 112 kilometrów na godzinę, lata zaś z prędkością 185 kilometrów na godzinę. Maszyna jest wyposażona w 87-litrowy bak na paliwo i spala około 20 litrów na godzinę. Natomiast na ziemi zużywa 4 litry na 60 kilometrów.

Ile będzie kosztować taki pojazd? Czytaj dalej >>

Przewiduje się, że pojazd będzie kosztował 175 tysięcy funtów. Dotychczas 100 klientów złożyło zamówienie i zapłaciło 10 tysięcy dolarów zaliczki. Wkrótce samochód zostanie przedstawiony podczas pokazu samochodowego New York Auto Show.

Latające samochody od zawsze miały specjalne miejsce w wyobraźni Amerykanów. Pojazdy te pojawiały się w takich głośnych filmach jak "Powrót do przeszłości" czy "Blade Runner" ("Łowca androidów"). Dotychczas przetestowano setki prototypów. Najbardziej udanym był Aerocar, który powstał w 1949 roku. Skrzydła tej maszyny były odpinane od kadłuba i holowane, kiedy przechodził w fazę samochodową. Jednak Aerocar nigdy nie został wprowadzony do masowej produkcji.

Eksperci uważają, że Transition może okazać się przełomowym projektem. Rząd amerykański zgodził się prośbę producentów, by mogli używać lżejszych opon i szyb, które są wymagane w przypadku zwykłych samochodów. Teraz przechodzi federalne testy zderzeniowe. Według Terrafugii, właściciel pojazdu, zanim mógłby go poprowadzić, musiałby zdać test, a następnie spędzić 20 godzin w powietrzu.

Najbardziej obiecującym rynkiem zdają się być środkowe stany. Tam ludzie często muszą odbywać dalekie podróże. Mimo wszystko istnieją wątpliwości co do tego, jak bardzo ludzie potrzebują latającego samochodu. Zwłaszcza takiego, który kosztuje tyle samo co dom.

- Jest w nim coś unikatowego, dlatego się sprzeda - uważa znawca przemysłu lotniczego Robert Mann. - Jednak istnieją wątpliwości co do tego, czy kiedykolwiek będzie to opłacalny interes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski