Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mourinho poczuł się zdradzony przez graczy

(FIL)
Piłka nożna. Zaledwie siedem miesięcy po zdobyciu tytułu mistrza Anglii „The Special One” rozstał się z posadą menedżera Chelsea.

Wczoraj londyński klub napisał na swojej oficjalnej stronie: „Chelsea FC rozstała się dziś z Jose Mourinho za obustronnym porozumieniem. Chelsea podziękowała Jose za jego ogromny wkład od kiedy wrócił na stanowisko latem 2013 roku. Jego 3 tytuły mistrzowskie, Puchar Anglii, Tarcza Dobroczynności i trzy puchary ligi w czasie jego dwóch kadencji, czynią go najbardziej utytułowanym menedżerem w naszej 110-letniej historii. Ale obie strony, Jose oraz zarząd, zgodziły się, że wyniki w tym sezonie nie były wystarczająco dobre i wierzą, że w najlepszym interesie obu stron jest rozstanie”.

O odejściu „Mou” z „The Blues” mówiło się od dłuższego czasu. Zaledwie 16. miejsce w tabeli Premier League (tylko punkt nad strefą spadkową, aż 20 punktów straty do lidera), 9 porażek w 16 meczach ligowych, złe decyzje kadrowe (efektem odejście Romelu Lukaku i Kevina De Bruyne), toporny styl gry drużyny, ciągłe pretensje trenera do sędziów, zwalanie winy na zły stan murawy, nieprzyjazny terminarz i niesprzyjające warunki pogodowe, arogancja, przekonanie o własnej nieomylności, konflikt z klubową doktor Evą Carneiro - to wszystko złożyło się na wczorajszą decyzję.

O przyszłości Portugalczyka zarząd klubu rozmawiał z jego właścicielem Romanem Abramowiczem. Rosyjski multimiliarder długo wykazywał się cierpliwością wobec Mourinho, ale jego doradcy nie mieli najlepszego zdania o ekscentrycznym trenerze i jego los został przesądzony.

„Mou” pracował w Chelsea dwa razy. Za pierwszym został zwolniony w swym czwartym sezonie pobytu w klubie, za drugim - w trzecim. Gdy rozstawał się z nim w 2007 roku, Abramowicz wypłacił mu 16 mln funtów rekompensaty. Latem tego roku podpisał nowy, czteroletni kontrakt, zarabiał 250 tysięcy funtów tygodniowo.

Mourinho po kolejnych porażkach stawał w obronie podopiecznych, ściągął z nich presję. Po poniedziałkowej przegranej z liderem tabeli Leicester City 1:2 coś w nim jednak pękło.

- Jedną z moich najlepszych cech jako menedżera jest to, że potrafię „czytać” rywala - mówił Mourinho. - Znam jego atuty oraz słabości i przekazuję je moim piłkarzom. Czuję się sfrustrowany, ponieważ moja praca została zdradzona, jeśli to dobre słowo. Pracowałem nad tym meczem przez cztery dni, dokładnie rozpracowałem naszego rywala. Moi piłkarze otrzymali te informacje. Straciliśmy gole po sytuacjach, które analizowaliśmy i trenowaliśmy.

Kto zastąpi Mourinho? Pojawiły się spekulacje, że może to być Juande Ramos (ostatnio Dnipro Dniepropietrowsk; wcześniej m.in. Sevilla, z którą dwa razy wygrał Ligę Europy) lub Guus Hiddink (ostatnio reprezentacja Holandii; londyński klub prowadził w 2009 roku).

Z grona kandydatów na następcę odpadł praktycznie Carlo Ancelotti (ostatnio Real Madryt), który od nowego sezonu ma przejąć Bayern Monachium po niemal już przesądzonym odejściu Josepa Guardioli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski