Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Może będziemy drużyną sierpnia

Rozmawiał Jacek Żukowski
Mateusz Żytko to od drugiego meczu w tym sezonie szef obrony, ma nienaruszalne miejsce
Mateusz Żytko to od drugiego meczu w tym sezonie szef obrony, ma nienaruszalne miejsce Tomasz Hołod
Rozmowa. - Mieliśmy już trochę nóż na gardle, bo trzy spotkania przegraliśmy, mimo że nie graliśmy w nich katastrofalnie - przypomina Mateusz Żytko.

Dla obrony był to dobry mecz, bo nie dopuściliście do straty bramki, a to jest przecież dla defensywy najważniejsze. Z tego jesteście rozliczani w pierwszej kolejności.

Tak, myślę, że jest to przyjemny obrazek. Uważam jednak, że zarówno z jednej, jak i z drugiej strony, pozostaje niedosyt. Śląsk może coś o tym powiedzieć, ale my również. Jakaś niemoc zapanowała z przodu naszej drużyny, podobnie było u wrocławian i stąd wynik nierozstrzygnięty.

Patrząc na same okazje bramkowe, to z pewnością Cracovia miała ich zdecydowanie więcej, warto tu przywołać chociażby okazje Dawida Nowaka, Marcina Budzińskiego czy Sebastiana Stebleckiego.

Na pewno nasze strzały były z bliższej odległości. Śląsk raczej próbował uderzać z dystansu, a takich klarownych okazji z pola karnego może miał ze dwie. Myśmy stworzyli sobie chyba cztery… Przewaga była więc po naszej stronie, ale nikomu nie udało się strzelić, dlatego cieszą się bardziej obrońcy.

Trener Robert Podoliński powiedział, że trzeba szanować ten punkt. A jak to wygląda z pańskiej perspektywy?

Remis na wyjeździe, i to we Wrocławiu, gdzie Śląsk raczej nie przegrywa, jest dobrym wynikiem. Nauczyliśmy się czegoś po meczu w Białymstoku, bo tam nie poszanowaliśmy remisu, który utrzymywał się do 87 minuty i przegraliśmy. Teraz zachowaliśmy więcej sił na końcówkę i mogliśmy to spotkanie nawet wygrać.

Odetchnęliście z ulgą po punktowej zdobyczy przed tygodniem, teraz zdobyliście jeden punkt. Dla Cracovii idą lepsze czasy?

Może będziemy drużyną sierpnia? (śmiech). W zeszłym roku byliśmy drużyną października. Może teraz będzie dobry sierpień, wrzesień i może październik? A tak na poważnie, to mieliśmy już trochę nóż na gardle, bo trzy spotkania przegraliśmy, mimo że nie graliśmy w nich katastrofalnie. Choćby z Legią, czy w pierwszym meczu z Górnikiem, wcale nie musieliśmy przegrać, bo sytuacji bramkowych jednak trochę mieliśmy. Teraz wywozimy punkt z Wrocławia i tak jak trener powtórzę - szanujemy ten punkt.

Obrona zagrała w "starym" ustawieniu z Adamem Marciniakiem na lewej stronie. Chyba lepiej się wam współpracuje niż w poprzednim ustawieniu.

Zawsze będę to mówił, że mi w Cracovii z każdym dobrze się współpracuje. Może tylko komunikacja była trochę utrudniona z Miro (Covilo - przyp. żuk), bo to jest nowy zawodnik i jeszcze nie potrafi mówić po polsku, nie wszystko rozumie. A ja "latając" po boisku też nie mam czasu, by zastanawiać się, jak mu to powiedzieć po angielsku. Komunikacja jeszcze nie była taka, jakiej ja bym sobie życzył, ale na pewno będziemy nad tym pracować i z tym zawodnikiem będziemy w najbliższych meczach lepiej się rozumieć.

Widać było, że Serb to piłkarz, który może wam dużo pomóc w defensywie i ofensywie.

Wielki chłop, do walki, ale pokazał też, że potrafi grać w piłkę nożną. Na pewno jest to pozytywny transfer. Oby szło mu jak najlepiej.

Czy przyjeżdżając do Wrocławia, Pana rodzinnego miasta, odczuwa Pan jeszcze dreszczyk emocji?

Jakiś dreszczyk jest, bo zawsze na trybunach zasiadają znajomi, rodzina. Akurat na tym meczu był mój wujek, chrzestny, zdążyłem zamienić dwa słowa. A jak do tego wszystkiego notuje się dobre rezultaty, to przyjemność odczuwa się podwójną.

W ostatnim sezonie wygraliście we Wrocławiu 3:0, ale często wyjeżdżaliście ze stolicy Dolnego Śląska na tarczy.

Porażki były i to takie porządne, aż się z nas kurzyło. Ale Cracovia zrobiła krok w górę, myślę, że budujemy dobry zespół i wyniki będą coraz lepsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski