Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Możemy obronić pierwszą ligę

Rozmawiał Jacek Żukowski
Adam Piekarczyk
Adam Piekarczyk fot. Jerzy Zaborski
Rozmowa. ADAM PIEKARCZYK wrócił na ławkę trenerską szczypiornistów MTS-u Chrzanów, by uchronić zespół przed spadkiem.

– Wrócił Pan po 2,5-letniej przerwie. Długo się Pan zastanawiał nad powrotem?

– Sytuacja zespołu jest trudna, jesteśmy na przedostatnim miejscu w tabeli, ale pocieszające jest to, że straty punktowe nie są duże. Druga runda jest jednak trudniejsza, mniej meczów mamy u siebie. Cóż, trzeba było podjąć wyzwanie, na pewno jest szansa i postaramy się ją wykorzystać. Podstawowym celem jest utrzymanie. Miałem jakieś plany osobiste, ale trzeba było wszystko przemeblować.

– Ostatnio był Pan w zarządzie klubu, był Pan więc blisko drużyny.

– Tak, pełniłem funkcję wiceprezesa ds. sportowych. Nie wtrącałem się w prowadzenie zespołu, ale jak proszono mnie o radę, to oczywiście nie odmawiałem współpracy. Pracuję w szkole w Chrzanowie, mam styczność z młodzieżą, chciałbym, by piłka ręczna w naszym mieście była choćby na I-ligowym poziomie.

– Zna Pan obecnie grających zawodników?

– Bardzo dobrze, ci chłopcy byli u nas w gimnazjum w klasie sportowej. Wprawdzie nie u mnie, tylko u Stanisława Malczewskiego, zdobyliśmy przed kilkoma laty mistrzostwo Polski gimnazjów. Kamil Kirsz, Paweł Stroński, Darek Zajdel, Marcin Skoczylas, Tomek Cupisz grali w zespole, który prowadziłem 2,5 roku temu.

– Pierwszy mecz w nowej rundzie zagracie 25 stycznia z Miedzią, wznowiliście już treningi.

– W poniedziałek mieliśmy pierwsze zajęcia w nowym roku. Nie ma za wiele czasu, trzeba na każdym treningu szlifować motorykę, technikę i elementy taktyki. Chciałbym zagrać mecze sparingowe, zanim dojdzie do konfrontacji ligowej. Jestem wstępnie umówiony z trenerami Wandy Kraków i MOSiR-u Bochnia.

– Dojdzie do Was ktoś nowy?

– Nie są jeszcze dograne sprawy, jeśli chodzi o Dawida Skręta, kołowego, który ostatnio grał w Czuwaju Przemyśl, a mieszka w Bukownie. Dochodzą natomiast ostatnio kontuzjowani Cupisz czy Dawid Skoczylas. Miał od nas odejść Adam Janus, ale znów ma się pojawić na treningach.

– Patrzył Pan na ten zespół z boku. Z czym miał on największe problemy?

– Największą bolączką jest gra obronna, straciliśmy bowiem najwięcej bramek w lidze, mimo nie najgorszej postawy bramkarzy, bo oglądałem mecze rozgrywane w Chrzanowie. Musimy się skupić na grze obronnej.

– Czy bez wzmocnień ten zespół obroni się przed spadkiem?

– Trzeba walczyć chociażby o barażowe miejsce. Jesteśmy w stanie obronić ligę. Z Końskimi, które są na 2. miejscu, toczyliśmy wyrównany bój, to napawa optymizmem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski