Bunoza dał się w dziecinny sposób ograć młodemu Miłoszowi Przybeckiemu. - Chciałem zagrać piłkę do Sergeia Pareiki, lekko ją kopnąłem, ale trafiła do rywala. Sam zadaję sobie pytanie, jak to się stało. Mój mózg nie zareagował - analizował Bunoza. - To był bardzo głupi błąd. Coś takiego zdarzyło mi się pierwszy raz. Przepraszam za to wszystkich.
A Przybecki tak skomentował swojego gola: - Na odprawach zwracano nam uwagę, że jak obrońcy Wisły będą mieli nieprzyjemną piłkę, albo ustawią się tyłem, to mam zastosować mocny pressing. Tak zrobiłem i zdobyłem bramkę.
Bunoza był pod wrażeniem gry Przybeckiego: - Pierwszy raz w mojej karierze grałem przeciwko tak szybkiemu zawodnikowi. Był niesamowity.
PIOTR TYMCZAK, Warszawa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?