Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Można łatwo przesiąść się z tramwaju na pociąg, ale trudniej kupić kolejowy bilet

Arkadiusz Maciejowski
Pasażerowie chcą biletomatu przy zejściu z estakady na peron
Pasażerowie chcą biletomatu przy zejściu z estakady na peron Andrzej Wiśniewski
Kontrowersje. Pasażerowie korzystający z dworca PKP w Płaszowie narzekają na brak biletomatów, które powinny znajdować się na peronach.

Gdy pod koniec sierpnia hucznie otwierana była nowa estakada tramwajowa łącząca ul. Lipską z Wielicką, zarówno urzędnicy miejscy jak i kolejarze podkreślali, że na tej inwestycji skorzystają również podróżujący pociągami. Jeden z przystanków tramwajowych zlokalizowany jest bowiem dokładnie nad peronami stacji PKP w Płaszowie.

- Będzie można więc schodami lub windą szybko dostać się z estakady na peron i przesiąść do pociągu - podkreślali pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Okazuje się jednak, że nie jest to takie proste.

Bezpośrednio z tramwaju do pociągu przesiąść mogą się jednak tylko ci, którzy posiadają już bilet kolejowy. Jeśli ktoś musi go kupić, zaczynają się komplikacje.

Zejście z estakady znajduje się przy końcu peronu. Trzeba więc pokonać kilkaset metrów, następnie tunelem dostać się na drugą stronę torów i znaleźć tymczasowy dworzec, tzw. kontenerowy (budynek główny jest od kilku miesięcy remontowany) i tam ustawić się w kolejce po bilet. - Cała ta droga zajmuje przynajmniej kilka minut, czyli tak naprawdę tyle samo czasu, ile wcześniej zajmowało dojście do budynku dworca z przystanku „Dworcowa”, na którym wysiadało się, zanim otwarta została nowa estakada - podkreśla Kamil Gawlik, mieszkaniec Kurdwanowa.

Zdaniem podróżnych cały problem zostałby rozwiązany, gdyby kolejarze, tuż przy schodach prowadzących z estakady, zamontowali biletomaty. - Wokół Dworca Głównego jest dużo takich urządzeń. Nie rozumiem więc, dlaczego od razu przy otwieraniu nowej linii tramwajowej nikt nie pomyślał o podobnym rozwiązaniu - zaznacza Kamil Gawlik.

Oczywiście bilet można kupić bezpośrednio w pociągu, ale z dopłatą. Zasada jest bowiem taka, że gdy pasażer wsiada bez biletu na stacji, na której są czynne kasy, to musi zapłacić za przejazd nawet kilka złotych więcej. A w Płaszowie kasy są, tylko że daleko od estakady.

Tymczasem w Małopolskich Przewozach Regionalnych, których pociągi odjeżdżają z Płaszowa m.in. w stronę Tarnowa, mówią wprost, że... nie planują montażu biletomatów. - Wiem natomiast, że w ramach Małopolskiej Karty Aglomeracyjnej Urząd Marszałkowski takie plany posiada - dodaje Sylwia Penc, rzecznik prasowy krakowskiego oddziału Przewozów Regionalnych.

Agnieszka Grybel-Szuber, kierownik biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego przyznaje, że faktycznie planowane jest zamontowanie biletomatu przy estakadzie. - Powinien pojawić się do końca listopada, a zacznie działać 13 grudnia wraz z nowym rozkładem jazdy na kolei - tłumaczy Agnieszka Grybel-Szuber.

Jeszcze jednak nie wiadomo dokładnie, w którym miejscu urządzenie stanie. - Oby jak najbliżej zejścia z estakady - postulują pasażerowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski