Można mieć wyższą rentę niż emeryturę

Do takiej sytuacji może dojść w przypadku osób, które zgromadziły niewielki kapitał emerytalny, a mogą mieć orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem lub chorobą zawodową.

- Osoby takie, zamiast czekać na emeryturę, mogą starać się o rentę, która może być wyższa od emerytury - twierdzi Andrzej Zwoliński z Money.pl.

A jest o co walczyć. Obecnie najniższa renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy - w związku z wypadkiem lub chorobą zawodową oraz renta rodzinna (tzw. wypadkowa) - wynosi 997 złotych.

Aby otrzymać świadczenie w tej wysokości, osoba 30-letnia musi wykazać się tylko pięcioletnim stażem zawodowym. Osoby starsze muszą mieć staż dłuższy, jednak znacznie krótszy niż czas pracy "klasycznych" emerytów.

Można w tym miejscu przypomnieć, że wysokość minimalnej emerytury wynosi obecnie 831 złotych. Trzeba jednak wcześniej przepracować minimum 20 lat (kobiety) lub 25 lat (mężczyźni).

Zgodnie z przepisami, gdy wspomniany wcześniej rencista przechodzi na emeryturę, nie może dostać mniej niż otrzymywał renty. - To oznacza, że nawet, jeśli jako rencista uzbiera mały kapitał i wyliczona na jego podstawie emerytura byłaby niska, będzie dostawał tyle, co dotychczas - wyjaśnia Andrzej Zwoliński.

Trzeba jednak dodać, że otrzymanie renty nie jest już takie proste, jak przed 1999 r. Wówczas przyznawano je masowo, w obliczu zwolnień w zakładach pracy i rosnącego bezrobocia. Najlepiej ilustrują to liczby. Dziesięć lat temu mieliśmy 2,3 mln rencistów, obecnie jest ich 1,1 mln. Obecnie zasady ich przyznawania są bardziej rygorystyczne, co jednak nie oznacza, że renty nie można sobie "wychodzić".

Warto też przypomnieć, że zmiany w systemie emerytalnym - w odniesieniu do rent - planowane były już w 2008 r. Uchwalona wówczas ustawa wprowadzała zasadę, że renta byłaby świadczeniem uzależnionym od wcześniejszych zarobków. Na takie rozwiązanie nie zgodził się jednak ówczesny prezydent, który zawetował ustawę.

Marian Cholewiński