Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MŚ siatkarzy: wielkie emocje w meczu Iran - Francja

Redakcja
W drugim czwartkowym meczu w grupie B podczas mistrzostw świata siatkarzy Iran przegrał z Francją. To jego pierwsza porażka w turnieju.

Iran – Francja 1:3 (18:25, 25:14, 19:25 27:29)

Iran: Marouflakrani, Mousavi Eraghi, Ghaemi, Gholami, Ghafour, Mirzajanpour, Zarif Ahangaran (libero) oraz Mahmoudi, Ebadipour, Mahdavi, Tashakori, Fayazi.
Francja: Toniutti, Rouzier, Tillie, Ngapeth, Le Roux, Le Goff, Grebennikov (libero) oraz Jamue, Sidibie, Marechel.

Więcej pochwał za swą postawę w Kraków Arenie zbierali dotąd Irańczycy i to oni byli faworytami. Ekipa z Bliskiego Wschodu zaskakiwała przede wszystkim skutecznym blokiem. Jak sobie radzi dobrze funkcjonującego tego elementu, przekonaliśmy się w pierwszym secie. W ten sposób Iran nie zdobył w nim ani jednego punktu! Francuzi mieli bardzo wysoką skuteczność w ataku (aż 75 procent), a za grę ofensywną odpowiadali Kevin Tillie (łącznie 8 pkt) i Earvin Ngapeth (7). Było 8:11, 12:15, 15:22, 18:25.

Irańczycy wyciągnęli wnioski. Zmiany w składzie - zamiast Amira Ghafoura i Mojtaby Mirzajanpoura grali i Ghara Milad Ebadipour, Shahram Mahmoudi (w całym meczu zdobył 18 pkt) - przyniosły skuteczniejszą grą i szybkie objęcie wysokiego prowadzenia (6:2). Kluczowa okazała się akcja, po której piłka wpadła w pole Iranu, ale Francuzi przekroczyli linię środkową i było 11:6. Po chwili autowy atak zaliczył Ngapeth i trener Laurent Tillie musiał uspokajać drużynę przerwą na życzenie.

Nie pomogło. Po chwili Ngapeth nadział się na blok i strata „Trójkolorowych” wzrosła do 8 „oczek” (15:7). Iran bez problemu utrzymał przewagę do końca partii. Zwłaszcza że Francuzom puszczały nerwy – Ngapeth za niesportowe zachowanie dostał czerwoną kartkę (punkt dla rywali). Blokiem w tym secie Iran zdobył 6 punktów.

Po tak różnych setach kolejna partia była zagadką. Drużyny wymieniały ciosy. Gdy Iran objął prowadzenie 14:12, trener Tillie poprosił o czas. Tym razem pomogło, na drugą przerwę techniczną to Francuzi schodzili z prowadzeniem (15:16). Wkrótce było 17:21, a dwa ostatnie punkty zdobył skutecznym atakiem Antonin Rouzier (w tej części zdobył aż 8 „oczek”, a w dwóch wcześniejszych – tylko 5).

Czwarta partia również była wyrównana, wynik oscylował wokół remisu. Iran wprawdzie odskoczył na 14:11, ale wkrótce było 14:14. Po chwili była pierwsza powtórka z rozrywki: 16:16, 19:16, 19:19 oraz druga: 21:19, 21:21.
Będący pod większą presją Irańczycy – przegrany set oznaczał porażkę w meczu – nie wytrzymali wojny nerwów. Przy stanie 23:22 Francuzi z trudem wyprowadzili atak, a Rouzier posłał piłkę w końcową linię (rywale zażądali sprawdzenia tego na wideo) i był remis.

W końcówce najwięcej zależało do Ngapetha. Najpierw na akcję korzyść „Trójkolorowych” zakończył kiwką, dając swej drużynie meczbola. Następnie w dogodnej sytuacji uderzył w siatkę... W kolejnej akcji się nie pomylił, lecz po chwili Irańczycy obronili się po raz drugi, po czym wywalczyli setbola. Wyrównał Ngapeth (26:26), a przy meczbolu numer 3 zaserwował w siatkę. Ostatecznie jednak, po bloku Kevina Le Roux, na przewagi wygrali Francuzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski