Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MŚ w kolarstwie górskim: Maja Włoszczowska dobrze czuje się w Novym Mescie

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Maja Włoszczowska
Maja Włoszczowska Kross Racing Team
W czeskim Novym Mescie trwają mistrzostwa świata w kolarstwie górskim. Polska reprezentacja największe szanse na medal ma w sobotnim wyścigu elity kobiet, w którym o podium ma powalczyć Maja Włoszczowska (Kross Racing Team).

Wicemistrzyni olimpijska z Pekinu (2008) i mistrzyni świata (2010) w tym sezonie skupia się przede wszystkim na igrzyskach w Rio de Janeiro, które będą za niecałe dwa miesiące. Teraz też jest jednak w stanie osiągnąć sukces.

- Wiadomo, że nie jest to moja najwyższa dyspozycja, gdyż ta ma być w Rio, ale myślę, że teraz prezentuję swój solidny, dobry poziom – mówi Włoszczowska, która od wtorku trenuje na trasie w Novym Meście. - Trasa jest bardzo fajna, jest gdzie się zmęczyć.

Jak dodaje, po deszczu i kolejnych wyścigach w młodszych kategoriach wiekowych, trzeba dokładnie analizować trasę. Do zawodów przygotowuje się m.in. ze zjazdowcem Arkadiuszem Perinem.

- Widzę same plusy tej współpracy, mam dużo cennych wskazówek. Minus jest taki, że tych treningów zjazdów jest za mało. Muszę jednak pogodzić to z innymi rodzajami treningu – wytrzymałościowym, siłowym, technicznym. A trasa się zmienia, trzeba szukać nowych ścieżek. To, co było wcześniej dobre, niekoniecznie sprawdzi się na zawodach – mówi Włoszczowska. - Jest jeden bardzo trudny podjazd, nazwany ścianą płaczu, z mnóstwem korzeni. A zazwyczaj tam jest najwięcej kibiców.

Wśród faworytek Włoszczowska wskazuje m.in. Szwajcarkę Jolandę Neff, Kanadyjkę Catharine Pendrel, czy Dunkę Annikę Langvard. Bardzo groźna może też być Czeszka Katerina Nash.
- Z tego co wiem, bardziej szykowała się na mistrzostwa świata u siebie, bo na igrzyska miała nie jechać. Czeszki nie zdobyły kwalifikacji, ale później Brazylia, która ma „dziką kartę”, zwolniła im miejsce – mówi nasza zawodniczka.

Włoszczowska wystartuje na nowym rowerze, szykowanym już pod igrzyska. Specjalna karbonowa rama waży poniżej kilograma, a cały rower – ok. 8 kg. Koszt szacowany jest na 25-30 tys. zł.

W liście startowej sobotniego wyścigu żeńskiej elity jest także pochodząca z Bukowiny Tatrzańskiej Katarzyna Solus-Miśkowicz (Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team). W niedzielę w wyścigu elity mężczyzn wystartuje Bartłomiej Wawak (Kross Racing Team).

W sztafecie, otwierającej zmagania w XCO w MŚ, Polska zajęła 15. miejsce. Nasza drużyna jechała w bardzo młodym składzie: Filip Helta (Superior Wałbrzych), Norbert Nowik (Crossbiker Team), Aleksandra Podgórska (Superior Wałbrzych) i Jakub Zamroźniak (KCP Elzat Bieniasz Bike Team Tarnów). Złoto zdobyli Francuzi.

W piątkowej rywalizacji juniorów zwyciężyli: Francuz Thomas Bonnet i Szwedka Ida Jansson. Najlepszy z Polaków był Nowik – 46. miejsce, a z Polek Magdalena Zielińska (Sokół Kęty) – 15. lokata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: MŚ w kolarstwie górskim: Maja Włoszczowska dobrze czuje się w Novym Mescie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski