Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MSZ nie chce bronić Limanowej przed Rosją

Piotr Subik
Pomnik w parku w Limanowej rozebrano pod koniec czerwca
Pomnik w parku w Limanowej rozebrano pod koniec czerwca FOT. URZĄD MIASTA LIMANOWA
Kontrowersje. – Brak reakcji na zarzuty Rosjan wobec Polski o wywoływaniu „wojny pomnikowej” poprzez zburzenie obelisku Armii Czerwonej w Limanowej to błąd – uważa politolog dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas. A polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych daje do zrozumienia: „To nie nasza sprawa”.

Od kilku dni skrzynka poczty elektronicznej Urzędu Miasta w Limanowej zasypywana jest e-mailami od dziennikarzy i „zwykłych” obywateli Rosji. Wszystkie wyrażają oburzenie, że pod koniec czerwca zburzono w tym mieście pomnik „wdzięczności” Armii Czerwonej.

To kontynuacja ataku, który w połowie tygodnia rozpoczęło swym oświadczeniem rosyjskie MSZ. Likwidacja zniszczonego pomnika w Limanowej została nazwana „świętokradztwem” i „wandalizmem”.

Polsce zarzucono zburzenie obelisku bez porozumienia ze stroną rosyjską, a tym samym próbę wywołania „wojny pomnikowej” z Rosją. A wszystko rzekomo w celu zdyskredytowania osiągnięć Sowietów w przeddzień 70. rocznicy ich zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Czyli pokonania hitlerowskich Niemiec.

„Dziennik Polski” zapytał polskie MSZ, w jaki sposób zamierza dać odpór zarzutom Rosji. „Wykonywanie polsko-rosyjskiej umowy o ochronie miejsc pamięci leży w kompetencji Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa” – czytamy w odpowiedzi. Tyle że nie chodzi o umowę, ale o polską rację stanu.

Były negocjator wycofania Armii Sowieckiej z Polski, ekspert ds. międzynarodowych dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas nie ukrywa zdziwienia zrzucaniem przez rząd odpowiedzialności na ROPWiM. Tłumaczy, że oficjalne stanowisko w takich sprawach mają prawo wyrażać tylko prezydent, premier i szef dyplomacji. A ze względu na jej rangę, na zarzuty powinno odpowiedzieć MSZ. – Nie wiem, jak to nazwać: unikiem, zaniedbaniem, niedopatrzeniem. Każde zachowanie Polski wobec Rosji może być uznane przez Rosjan za niewłaściwie. Widać u nich złą wolę, dlatego reakcja powinna być natychmiastowa – mówi „Dziennikowi Polskiemu” dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.

List z prośbą o reakcję do ministra Radosława Sikorskiego skierowało wczoraj Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie. Czytamy w nim m.in.: „Odnieśliśmy wrażenie, że (…) nasi wschodni sąsiedzi chcą rozpętać taką (pomnikową – przyp. red.) wojnę, cynicznie i całkowicie nietrafnie wykorzystując limanowski przykład”.

Przypomnijmy. Przed wydaniem zezwolenia na rozbiórkę ROP­WiM zapytała o zdanie Rosjan. Moskwa jednak milczała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski