Remis w tym spotkaniu powoduje, że oba zespoły mają ten sam dorobek – 27 punktów. Zyskiem chrzanowian jest jednak to, że są lepsi od rywali w bezpośrednich konfrontacjach, bo w pierwszym meczu, rozegranym w Chrzanowie, wygrali. – Nie jest źle, ale sytuacja mogła być dla nas jeszcze bardziej korzystna _– mówi szkoleniowiec chrzanowian Leszek Wójcik. – _Wszystko jest w naszych rękach, nie możemy sobie jednak pozwolić na błąd. Jak wygramy trzy spotkania, jakie czekają nas do __końca rozgrywek – awansujemy.
Z dwoma rywalami MTS nie powinien mieć większych problemów, podejmuje bowiem outsiderów – w ten weekend zagra z ostatnią w tabeli Juvenią Rzeszów, a następnie z przedostatnim Orłem Przeworsk. W ostatnim meczu w tym sezonie spotka się w Bochni z MOSiR-em, który też ma aspiracje do awansu i traci do prowadzącego duetu tylko dwa punkty.
KSZO ma trudniejszy terminarz. Zagra w Bochni, gości Wisłę Sandomierz i kończy rozgrywki meczem z Grunwaldem Ruda Śląska. Języczkiem u wagi mogą być spotkania obu zespołów z Bochnią, która może jeszcze wyprzedzić swoich rywali. Finisz rozgrywek zapowiada się więc pasjonująco.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
