Bramki: Orlicki 5, Rola 5, Gasin 4, Wierzbic 4, Kirsz 3, D. Skoczylas 2, Kowal 1, Bednarczyk 1 - Jaszka 7, Klopsteg 6, Galewski 3, Książek 3, Bożek 3, Piosik 3, Adamski 2, Rosiek 1, Mosiołek 1.
- Zagraliśmy całkiem różne połowy - ocenił szkoleniowiec MTS-u Adam Piekarczyk. - Do przerwy świetnie, bardzo ambitnie, walecznie. Kilka kontr wyszło nam i to przełożyło się na __bramki.
Chrzanowianie zaczęli od 2:0, potem było 4:3 i 6:4 w 12 min. Rywale nie dawali jednak za wygraną i remisowali 8:8 w 17 min. Miejscowi jednak zdobywali gole seriami, od razu zrobiło się 11:8, niebawem 16:11.
Widząc co się dzieje, grający trener gości, 33-letni Bartłomiej Jaszka, wszedł na parkiet na końcówkę I połowy. Jeszcze nie przełożyło się to na wynik, ale po zmianie stron już bardzo pomógł swoim podopiecznym. Po czterech bramkach z rzędu kaliszanie doprowadzili do remisu 18:18 w 35 min.
W 47 min miejscowi wygrywali 23:21, ale dwa trafienia Jaszki dały prowadzenie przyjezdnym w 51 min. Wtedy miejscowi grali już bez Kamila Kirsza, który „spadł” z parkietu za czerwoną kartkę. Goście całkowicie opanowali sytuację, na 3 min przed końcem wygrywali 28:24 i było po meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?