Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MTS Chrzanów musi poprawić swoją grę

(ŻUK)
Chrzanowianie na własnym parkiecie są groźni dla każdego rywala
Chrzanowianie na własnym parkiecie są groźni dla każdego rywala fot. Jerzy Zaborski
I liga piłkarzy ręcznych. MTS Chrzanów po pierwszej rundzie rozgrywek plasuje się na 9. miejscu w tabeli z dorobkiem 12 punktów.

Byłoby lepiej, gdyby chrzanowianie potrafili grać na wyjazdach. Tymczasem ich dorobek z obcych hal jest słabiuteńki - zero punktów!

- U siebie za to prawie wszystko wygrywaliśmy, szkoda tylko straconych dwóch punktów z __AZS-em Biała Podlaska - mówi szkoleniowiec zespołu Adam Piekarczyk. - Nie ma tragedii, mamy o dwa punkty więcej niż przed rokiem w tej fazie rozgrywek. A zwykle rundę rewanżową mamy lepszą, są więc powody do optymizmu. Niedosyt jednak pozostał. Ale to dobrze, bo gdyby wszystko wychodziło, to nie mielibyśmy nad czym pracować. A tak, to wiele jest do __poprawy.

Chrzanowianie to ligowy średniak. Do piątego miejsca, które zajmuje Siódemka Miedź Legnica, tracą tylko dwa punkty i tyle samo przewagi mają nad Vive II Kielce, które zajmuje 12. lokatę, zmuszającą do gry w barażach o utrzymanie.__

-__ Liga jest bardzo wyrównana, jeden mecz może zmienić wszystko - ocenia Piekarczyk. - A co do meczu w Kielcach, który kończył pierwszą rundę, to był on niezwykle wyrównany. Zdarzył się nam jednak kilkuminutowy przestój i on zadecydował o niepowodzeniu. To jest właśnie nasza bolączka w spotkaniach na obcych parkietach. Nie potrafimy się zmobilizować, gdy coś nie wychodzi. Gdy występujemy w roli gospodarza, jest inaczej, chłopcy walczą od pierwszej do ostatniej minuty. Sądzę, że w końcu to zwycięstwo wyjazdowe musi przyjść. W rundzie rewanżowej zagramy na przykład w Grodkowie z Olimpem, który zajmuje ostatnią pozycję w tabeli. Postaramy się przerwać tę fatalną passę.

Piekarczyka martwi tak ogromna dysproporcja w formie zespołu. W jednym tygodniu potrafi grać jak równy z równym z zespołem z czołówki, nawet wygrać, po czym w kolejnym meczu traci punkty z outsiderem.

- Teraz czeka nas prawie dwumiesięczna przerwa, musimy pracować szczególnie nad grą w obronie, doskonalić też atak pozycyjny - mówi szkoleniowiec chrzanowian. - Do poprawy jest również psychika. Nie możemy wiecznie dyskutować z sędziami, musimy zająć się grą.

W przerwie nie zapowiada się na ruchy kadrowe w zespole. Do rundy rewanżowej chrzanowianie przystąpią więc w tym samym składzie. Klubu nie stać na pozyskiwanie zawodników, z kolei nikt też nie nosi się z zamiarem odejścia z Chrzanowa.

Teraz nastąpi kilkudniowy odpoczynek związany ze Świętami Bożego Narodzenia i Nowym Rokiem, a do wytężonej pracy zespół wróci 3 stycznia. Planowany jest sparing z Olimpią Piekary Śląskie 13 stycznia, także inne mecze kontrolne, z Viretem Zawiercie i Krakowiakiem.

- Mamy trochę czasu, więc będziemy chcieli skonfrontować umiejętności zwłaszcza z silniejszymi od __siebie - mówi Piekarczyk. - Zespołowi z Krakowa jesteśmy winni rewanż za ostatni mecz w przerwie letniej. Nie planuję natomiast udziału w żadnym turnieju. Chyba, że zostaniemy na niego zaproszeni w ostatniej chwili, wtedy na __pewno nie odmówię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski