Wydawało się, że po wcześniejszym zwycięstwie w Zielonej Górze chrzanowianie złapali właściwy rytm.
– Być może poczuli się zbyt pewnie, skoro umknęły im uwagi moje przekazane odnośnie stylu gry tarnowian, których miałem okazję oglądać w konfrontacji z Piekarami Śląskimi _– tłumaczy Adam Piekarczyk, trener MTS. – _Gdybyśmy dłużej dobrze zagrali, mecz mógłby się potoczyć inaczej. Od straty sześcioma golami wyszliśmy na jednobramkowe prowadzenie. Należało je powiększyć.
Trener MTS ma świadomość ciężkiego zadania walki o wyrwanie się ze strefy spadkowej. – Gdyby w ostatnich dziewięciu meczach udało nam się zdobyć minimum osiem punktów, może przynajmniej udałoby nam się przedostać do strefy barażowej – analizuje Piekarczyk. – Nie będę analizował, gdzie szukać punktów. W swojej strategii walki o utrzymanie zaplanowałem zdobycz z Tarnowem i nic z tego nie wyszło. Szukać musimy zarówno u siebie, jak i na wyjazdach. Tylko Opole jest poza zasięgiem. Z resztą można wygrać. Trzeba też więcej szczęścia, którego zabrakło nam z Tarnowem.
W Zielonej Górze chrzanowianie stracili tylko 18 goli, a u siebie z Tarnowem aż 32. Z tego jasno wynika, że w obronie muszą być bardziej agresywni.
Powoli do treningu wraca Patryk Rola, występujący na środku rozegrania, czyli dość strategicznej pozycji. – _Być może za dwa tygodnie spróbuje nam coś pomóc, ale trudno dzisiaj wyrokować. Z kontuzjami kolana trzeba uważać _– tłumaczy trener Piekarczyk.
Przed chrzanowianami wyjazd do Ostrowca Świętokrzyskiego. – Wygrywaliśmy z tym zespołem nie tylko w drugiej lidze, ale także pokonaliśmy go w __pierwszej rundzie, we własnej hali, jedną bramką – wspomina Piekarczyk. – Powinniśmy mieć przewagę psychiczną nad naszymi rywalami. Skoro ostatnio wygraliśmy w zielonej Górze, nic nie stoi na __przeszkodzie, byśmy poszukali punktów także tym razem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?