Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MTS podejmuje lidera i chce utrudnić mu grę

(KIER, ŻUK)
I liga piłkarska. W tej serii gier najtrudniejsze zadanie stoi przed chrrzanowiana-mi, którzy dziś o 18 zmierzą się z najlepszą ekipą w rozgrywkach.

Spotka się 11. zespół w tabeli, z liderującym Piotrkowianinem.

- Nie mamy wszystkich zawodników do __dyspozycji - martwi się szkoleniowiec chrza-nowian Adam Piekarczyk. - Zwłaszcza żal, że nie zagrają ani Tomasz Cupisz, ani Oktawiusz Jarząbek. Obaj zmagają się z urazami kolana. W dodatku chory był Wojciech Żydzik i nie trenował w tym tygodniu. Wiem, z kim gramy. Nie nastawiam się na to, że wygramy, wiem, jakie są realia. Czeka nas bardzo ciężki mecz. Mam nadzieję, że moi zawodnicy powalczą. Bo to jest ich obowiązek.

Piotrkowianin ma 25 punktów, MTS 12. Już same liczby mówią wszystko. Piotrkowianie przegrali jednak dwa mecze w tym sezonie, jeden zremisowali. Na wyjazdach spisują się gorzej niż u siebie. - By w ogóle myśleć o honorowym wyniku, trzeba zagrać bardzo dobrze w __obronie - mówi Piekarczyk. - Chciałbym, byśmy prezentowali się na tyle agresywnie, by rywale łatwo nie zdobywali bramek. Goście mają bardzo dobrego bramkarza. Artur Banisz bronił w ekstraklasie, wie na czym polega jego fach. Pamiętam mecz między naszymi zespołami w Piotrkowie, od początku dobrymi interwencjami zniechęcił moich zawodników do gry.

Piłkarzom MOSiR-u Bochnia nie można odmówić ambicji, ale niestety, do tej pory nie przynosi to efektu w postaci ligowych punktów. - Okazuje się, że I liga dla moich młodych podopiecznych to wciąż jeszcze za wysokie progi. Najbardziej żałuję przegranego meczu z Olimpem. To mogło i powinno być spotkanie na przełamanie. W końcówce, nie po raz pierwszy w sezonie, zabrakło nam zimnej krwi - mówi trener Ryszard Tabor.

Dzierżący „czerwoną latarnię” zespół przed kolejną szansą na przełamanie fatalnej passy stanie już dzisiaj. We własnej hali o godz.17 zmierzy się z zajmującą ósmą lokatę Nielbą Wągrowiec. W pierwszej rundzie szczypiorniści Nielby wygrali 36:30 (15:13). - Musimy wreszcie wyciągnąć wnioski z __poprzednich spotkań, przestać się bać rywali - ma nadzieję bocheński szkoleniowiec.

Z kolei szczypiorniści SPR-u Tarnów dziś w Końskich zagrają z ekipą KSSPR-u. Mający po ostatniej wygranej z Czu-wajem Przemyśl na swoim koncie 14 punktów tarnowianie zajmują w tabeli siódme miejsce. Rywale z dorobkiem 10 punktów plasują się na 12. pozycji.

Po słabym meczu z Olimpią w Piekarach Śląskich i dobrym z przemyskim Czuwajem (wygranym 32:27) faworytami są piłkarze ręczni SPR. - Rywale, zwłaszcza na własnym parkiecie, są trudnym przeciwnikiem. Jeżeli jednak zagramy tak, jak choćby w meczu Czuwajem, powinniśmy wrócić z Końskich z „tarczą” - twierdzi trener tarnowskiej „ siódemki” Bartłomiej Jarosz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski