Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mucha w przychodni, trójkąt w Wilanowie

Redakcja
Posłanka Mucha ujawniła, że my, staruszkowie, okupujemy izby przyjęć i szpitalne korytarze dla rozrywki. Nudzi nam się w domach, to chodzimy do lekarzy, choć przecież wiemy, że operacje nam się już nie należą. Jesteśmy za starzy. To po co w ogóle tam łazimy? No, żeby się rozerwać. I trudno jej nie przyznać racji...

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Akurat stałem w kolejce do zapisu na termin rejestracji wizyty u lekarza pierwszego kontaktu w sprawie skierowania do specjalisty II stopnia, który zadecyduje o odłożeniu operacji, kiedy powstał konflikt wokół siedzącego miejsca, na które rzuciło się kilka osób. - Co się pan tak rozsiadł, jak prezydent w Wilanowie? - zawołała zażywna jejmość. - Nie widzi pan stojącej kobiety? Była to aluzja do kanclerz Merkel, która stała bezradna, kiedy nasz prezydent uwalił się na fotelu, nie zwracając uwagi na nią i na zmokniętego Sarkozy'ego.

Chodziło o sceny z Wilanowa pokazane poprzedniego dnia w telewizorach. Przywódcy Francji i Niemiec odwiedzili polskiego prezydenta. Za dużo czasu nie mieli. Wpadli na godzinkę do Wilanowa, aby zrobić fotosy reaktywujące zapomniany Trójkąt Weimarski. Podczas odgrywania hymnów na trawniku przed pałacem mżył deszczyk. Trójkąt Weimarski stał na podium. A za trójkątem ochroniarz trzymał parasol. Niestety, parasola nie starczyło na cały trójkąt. Sarkozy się nie zmieścił. Musiał nieźle zmoknąć, biedak. A kiedy już wkroczono do pałacu, nasz prezydent popisał się swoistą etykietą, czym prędzej zajmując najwygodniejszy fotel, nie zwracając uwagi na gości. Ci porozglądali się dookoła, wymienili zdumione spojrzenia, ale wreszcie też usiedli. Nie dało się ukryć, że pan Komorowski ze swoimi manierami to hrabia z bocznej linii, z bardzo bocznej linii...

Tak właśnie dyskutowano, czekając w kolejce. Korytarz przychodni zdrowia okazał się klubem dyskusyjnym znacznie ciekawszym niż gadające głowy TV. Potwierdziła się diagnoza posłanki Muchy. Było rozrywkowo. Choć śmiano się jedynie ze spraw powierzchownych, z prostactwa prezydenta RP, jego nieustannych gaf i wpadek. O najzabawniejszym, jedynym efekcie spotkania w Wilanowie, to znaczy zamiarze doproszenia do Trójkąta Weimarskiego Rosji, w tym gronie akurat nie żartowano. Jest to szutka grubszego kalibru. Oznacza ona, że podlizywanie się Rosji jest polską racją stanu, niezależnie od wszelkich upokorzeń, jakich Polska z tamtej strony doznaje.

Nie można wykluczyć, że w innej izbie przyjęć, na innym korytarzu obśmiano i ten pomysł: uczynienia z Trójkąta Weimarskiego Kwadratu Kremlowskiego. Posłanka Mucha uważa, że to się, proszę staruszków, musi skończyć. Siedliska niezdrowej rozrywki w poczekalniach służby zdrowia należy pozamykać, a następnie sprzedać według projektu posłanki Sawickiej. W sprywatyzowanych poczekalniach nie będzie już staruszkom do śmiechu... No!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski