Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muchacho z "Pasów" i Chicago

Redakcja
Zbigniew Maczugowski FOT. ARCHIWUM BOHATERA
Zbigniew Maczugowski FOT. ARCHIWUM BOHATERA
SYLWETKA. Od 1996 roku mieszka w Chicago. Mimo 62 lat wciąż związany jest z piłką nożną. Występuje w tamtejszym Royal Wawel w rozgrywkach oldbojów.

Zbigniew Maczugowski FOT. ARCHIWUM BOHATERA

Dawne sławy krakowskich boisk: ZBIGNIEW MACZUGOWSKI

Pochodzi z Podgórza i w jego młodzieńczych latach prawie wszyscy, którzy chcieli grać w piłkę, trafiali do Garbarni. Tymczasem on od razu znalazł się w Cracovii, do której również trafił jeden z jego trzech braci, Adam.

- Jestem chłopakiem z Matecznego i wokół byli sami garbarze, ale chodziłem do Szkoły Podstawowej 29 na Dębo-wskiego. Nauczycielem w niej był Władysław Radwański i całą gromadą zaprowadził nas do Cracovii - opowiada Zbigniew Maczugowski.

Z "Pasami" związał się na 16 lat - z dwuletnią przerwą na wojsko w Lubliniance - a w pierwszym zespole debiutował mając 17 lat, za czasów trenera Michała Matyasa. W sezonie 1969/70 występował z nimi w ekstraklasie. I jak wtedy bywało, po zakończeniu gry na rodzimych boiskach, wyjechał do polonijnego klubu do USA. Trafił do Royal Wawel Chicago, ale oczywiście nie pojechał tam tylko kopać w piłkę, ale pracować.

- Z zawodu jestem mechanikiem precyzyjnym, ale nigdy w tym fachu nie pracowałem, choć wtedy, tak jak i teraz, można było w Stanach zarobić na tym naprawdę bardzo dobre pieniądze. Jak zdecydowana większość piłkarzy, którzy tam przebywali, a byli między innymi Jurek Odsterczyl, Henryk Stroniarz, zatrudniony byłem w budownictwie. Po meczu w poniedziałek zawsze mieliśmy wolne - opowiada.

Wrócił jednak do kraju i zajął się trenerką. Pracował m.in. w Cracovii, w której był drugim trenerem, gdy prowadził ją Aleksander Hradecki i zajmował się też jej młodzieżą.

- Wśród chłopaków, których szkoliłem byli bracia Zegarkowie, Paweł i Piotr - przypomina.

Z Dalinem Myślenice awansował do III ligi, a z Karpatami Siepraw do klasy okręgowej. Była też Garbarnia, dokładniej jej rezerwy.

Po raz drugi znalazł się w USA w 1996 roku. - W Polsce nie było dużych zarobków i zdawałem sobie sprawę, że jako trener niewiele już zdołam osiągnąć - mówi Zbigniew Maczugowski - Zaraz po przyjeździe znalazła się praca w budownictwie. Rano wsiadam w auto i głównie rozwożę materiały. Z piłką jednak nie zerwałem, dalej w nią gram. Oczywiście jest to zabawa i pewna forma dbałości o zdrowie. Wciąż mam sylwetkę piłkarza, zaokrągleń niewiele.

Zaczął od trenowania Błyskawicy Chicago, ale dosyć szybko wrócił do dobrze mu znanego Royal Wawel. Wraz z jego zespołem oldbojów, którego jednocześnie jest trenerem, uczestniczy w ligowych rozgrywkach w kategorii - jest ich kilka - powyżej 55 lat. Przez cztery lata nie przegrali meczu.

Nie brakuje w nim byłych zawodników z klubów krakowskich i z regionu. Są w nim między innymi Zbigniew Macała, Antoni Madro, Kazimierz Setkowicz, Andrzej Turecki. - Jeździmy z rodzinami na mecze po całych Stanach, nawet na Hawaje trafiliśmy i tam graliśmy - opowiada. - Klub utrzymuje się ze składek, sami dbamy o boisko, obiekty, sprzęt.

Właśnie z kolegami z Royal Wawel przyjechał niedawno do Polski. Zagrali w Poznaniu z oldbojami Lecha, z Dalinem Myślenice, wystąpili w turnieju pod Tarnowem.
- Ciągnie człowieka do kraju, tu są prawie wszyscy nasi bliscy, tu się wychowaliśmy - przyznaje Zbigniew Maczugowski. - Zawsze po przyjeździe do Krakowa od razu idę na Cmentarz Rakowicki, gdzie pochowani są moi rodzice i brat. Wraz z żoną Fryderyką zastanawiamy się nad tym, żeby po przejściu na emeryturę powrócić do Polski.

Sporo czasu podczas pobytu w Krakowie zajmują mu spotkania z kolegami i przyjaciółmi z Cracovii, jej byłymi piłkarzami jak również z hokeistami.

- Widziałem się z Andrzejem Mikołajczykiem, Wackiem Gujem. To właśnie Wacek kiedyś nazwał mnie z hiszpańska "Muchacho" i tak już zostało na lata - śmieje się Zbigniew Maczugowski.

BOGDAN PRZYBYŁO

Za tydzień

Michał Świstak, były piłkarz Cracovii, Hutnika, Proszowianki, Górnika Wieliczka oraz Puszczy Niepołomice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski