Terrorysta Mułła Abdul Kabir kilkanaście razy wymykał się komandosom sił ISAF Fot. PKW Afganistan
Mułła Abdul Kabir, najbardziej poszukiwany terrorysta we wschodnim Afganistanie, wpadł w ręce żołnierzy polskich Wojsk Specjalnych i afgańskich policyjnych antyterrorystów (PRC) w nocy z czwartku na piątek w prowincji Ghazni. Wczoraj poinformował o tym kapitan Janusz Błaszczak, rzecznik prasowy Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie.
Zatrzymany otwierał listę rebeliantów najbardziej aktywnych w działalności terrorystycznej i z tego powodu poszukiwanych przez żołnierzy podległych Dowództwu Wschód Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF).
- Wcześniej był celem kilkunastu operacji przeprowadzonych przez afgańskie i sojusznicze siły specjalne, jednak za każdym razem udawało mu się uniknąć zatrzymania. Tym razem skuteczne i bezpieczne przeprowadzenie operacji było możliwe dzięki informacjom i czynnym udziale Służby Wywiadu Wojskowego oraz żołnierzom Zgrupowania Bojowego Polskiego Kontyngentu Wojskowego - mówi kpt. Janusz Błaszczak.
Abdul Kabir był poszukiwany przez Afgańczyków listem gończym za przestępstwa przeciwko ludności cywilnej i funkcjonariuszom publicznym. Oskarża się go m.in. o porwania i bestialskie zabójstwa.
Z ustaleń wywiadu wojskowego wynika, że kierował grupą odpowiedzialną za podłożenie ładunku wybuchowego, który 18 sierpnia 2011 r. zabił sapera st. szer. Szymona Sitarczuka. Była ona też zaangażowana w najbardziej krwawy zamach na żołnierzy Polskich Sił Zadaniowych, w którym 21 grudnia 2011 r. zginęło pięciu żołnierzy z Bartoszyc - st. kpr. Piotr Ciesielski, st. szer. Łukasz Krawiec, Marcin Szczurowski i Marek Tomala oraz szer. Krystian Banach.
Od 5 lat mułła Abdul Kabir znajdował się na tzw. liście JPEL (ang. Joint Prioritezed Effect List), najbardziej poszukiwanych terrorystów w Afganistanie. W grudniu 2012 r. jego nazwisko umieszczono na pozycji pierwszej pożądanych celów ISAF na wschodzie kraju.
Kapitan Janusz Błaszczak podkreśla, że operacja ujęcia Kabira potwierdziła wysoki profesjonalizm PRC Ghazni. - Pododdział afgańskich komandosów, szkolony przez polskich żołnierzy, jako jeden z pierwszych osiągnął zdolność do prowadzenia samodzielnych operacji. To przyspieszy proces przekazywania odpowiedzialności za bezpieczeństwo kraju w ręce administracji afgańskiej - mówi kpt. Janusz Błaszczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?