Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mundial 2018. Rosyjska ruletka w karnych. Hiszpania też pakuje walizki. SENSACJA! Rosja zagra o półfinał

Maciej Pietrasik, jac
Hiszpania - Rosja 1:1, 3:4 k.
Hiszpania - Rosja 1:1, 3:4 k. AFP/East News
Mundial 2018. Nie wystarczył regulaminowy czas ani dodatkowe dwa kwadranse dogrywki. Dopiero seria rzutów karnych wyłoniła trzeciego ćwierćfinalistę. Została nim sensacyjnie Rosja Stanislawa Czerczesowa, która nie zmarnowała żadnej z czterech jedenastki i tym samym spakowała Hiszpanię do domu. Walkę o półfinał gospodarz turnieju stoczy ze zwycięzcą pary Chorwacja - Dania.

Po niesamowitych emocjach, które czekały na nas na początek fazy pucharowej rosyjskiego mundialu, na kolejne spotkania można było czekać z niecierpliwością. Hiszpanie na tych mistrzostwach do tej pory głównie zawodzili, lecz i tak byli faworytami w spotkaniu z Rosją. U gospodarzy mistrzostw przed turniejem o optymizm było trudno, ale dwa pierwsze mecze z pewnością wlały nadzieję w serca miejscowych kibiców. Na moskiewskich Łużnikach można było to wyczuć bardzo łatwo.

Plan Rosjan na spotkanie z „La Roja” był prosty – pewna obrona i skuteczne kontrataki. Już w 12. minucie Stanisław Czerczesow musiał go jednak na jakiś czas zmodyfikować. Najpierw Jurij Żirkow faulował na prawej stronie boiska Nacho, później piłkę w pole karne dorzucił Marco Asensio, a Siergiej Ignaszewicz próbował powalić przed bramką Sergio Ramosa. Piłka odbiła się od nogi rosyjskiego obrońcy i wylądowała w siatce. Hiszpania osiągnęła cel – szybko wyszła na prowadzenie, a potem spokojnie rozgrywała piłkę.

Pod koniec drugiego kwadransa meczu Rosjanie zaczęli nieco odważniej atakować. Gospodarze mieli kilka stałych fragmentów gry, lecz długo nie znajdowało to przełożenia na sytuacje podbramkowe. Podopieczni Czerczesowa oddawali jednak przynajmniej strzały na bramkę rywala. W 36. minucie dobrą okazję miał Aleksandr Gołowin, ale po jego uderzeniu piłka przeleciała tuż obok słupka. Cztery minuty później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Artiom Dziuba strzelał głową, a piłka trafiła w rękę Gerarda Pique. Decyzja mogła być tylko jedna – rzut karny, który sam Dziuba pewnie zamienił na gola, strzelając po raz trzeci na tym mundialu. Na pierwsze uderzenie Hiszpanów doczekaliśmy się dopiero w końcówce pierwszej połowy. Stracona bramka wyraźnie ich obudziła, lecz do przerwy nic już się nie zmieniło.

Na początku drugiej części gry na boisku wreszcie pojawił się Diego Costa – niby obecny na murawie od pierwszej minuty, ale kompletnie wcześniej niewidoczny. Napastnik Atletico Madryt zaczął otrzymywać piłkę w niewielkiej odległości od bramki rywali, brakowało mu jednak dokładności przy kolejnych strzałach. Minuty mijały, „La Roja” atakowała, lecz realnego zagrożenia pod bramką Igora Akinfiejewa to nie przynosiło. W końcu ożywili się też Rosjanie. Głównie na trybunach, po wejściu na murawę Denisa Czeryszewa i Fiodora Smołowa.

W kolejnych minutach podopieczni Fernando Hierro niby byli z piłką na połowie rywala, niby atakowali, a skomasowanej obrony gospodarzy przez długi czas nie byli w stanie sforsować w żaden sposób. Gdy dobrą okazję po dośrodkowaniu z rzutu rożnego miał Sergio Busquets, to nie trafił czysto w piłkę. Naprawdę gorąco zrobiło się dopiero w 85. minucie. Po strzale z dystansu Andresa Iniesty Akinfiejew wyciągnął się jak długi i zbił piłkę do boku. Po chwili interweniował jeszcze raz, po dobitce Iago Aspasa i rykoszecie piłka także mogła wpaść do siatki, lecz rosyjski bramkarz znów stanął na wysokości zadania. Tym samym doszło do pierwszej na tych mistrzostwach dogrywki, bo w drugiej połowie nie padł bowiem żaden gol.

Im dłużej trwało to spotkanie, tym większe problemy kondycyjne mieli Rosjanie. Nic dziwnego, że w dogrywce wciąż to Hiszpania była stroną atakującą. Po lewej stronie szalał Aspas, lecz Dani Carvajal nie zdołał dojść do piłki po jego podaniu. Uderzał też Marco Asensio (zmieniony w trakcie dogrywki przez Rodrigo), próbował Pique, świetną akcję przeprowadził wspomniany Rodrigo. Akinfiejew cały czas był jednak czujny na linii, wynik wciąż się nie zmieniał, więc o wszystkim zdecydowały ostatecznie rzuty karne.

Konkurs jedenastek zaczęli Hiszpanie, a Andres Iniesta po raz kolejny udowodnił, że można na niego liczyć. Po stronie Rosjan odpowiedział Smołow, kolejne rzuty karne wykorzystywali Pique i Ignaszewicz. Pomylił się dopiero Koke, który uderzył wprost w Akinfiejewa. Łużniki eksplodowały z radości, a po celnym strzale Gołowina zrobiło się jeszcze głośniej. Ramos trafił co prawda do siatki, lecz w odpowiedzi skuteczny był Czeryszew. Na koniec Akinfiejew obronił jeszcze uderzenie Aspasa i gospodarze mundialu sprawili prawdziwą sensację, wyrzucając z turnieju Hiszpanów!

Piłkarz meczu: Igor Akinfiejew
Atrakcyjność meczu: 5/10

MŚ 2018 w GOL24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mundial 2018. Rosyjska ruletka w karnych. Hiszpania też pakuje walizki. SENSACJA! Rosja zagra o półfinał - Gol24

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski