- Skąd u Pana wzięło się zainteresowanie historią wojennych Dobczyc? Mieszka Pan w końcu w gminie Siepraw.
- Mieszkam z rodziną w Łyczance, a z dwoma wspólnikami prowadzę w Sieprawiu od 20 lat hurtownię z surowcami do produkcji szczotek. To jest moja praca zawodowa, dająca mi środki na utrzymanie rodziny. Ale poza nią mam swoją wielką pasję - interesuję się historią II wojny światowej w ogóle, a w szczególności w rejonie powiatu myślenickiego. Mój dziadek Alojzy Kurek był żołnierzem WP na początku II wojny światowej, z zapartym tchem słuchałem jego wojennych opowieści. Więc, gdy przeczytałem w Dzienniku Polskim, że publikacja o AK czeka na wsparcie finansowe i że maszynopis może nadal poleżeć sobie w szufladzie, nie miałem wątpliwości, że trzeba autorowi pomóc. Zwłaszcza, że jest nim mój były nauczyciel języka polskiego.
- Piotr Przęczek uczył Pana polskiego w szkole w Łyczance i Sieprawiu?
- Pan Piotr uczył mnie polskiego w latach 70. w szkole podstawowej w Łyczance, a potem w Sieprawiu. Zawsze będę go pamiętał jako świetnego polonistę, który potrafił uczniom przekazać sporą wiedzę. Mieszkał początkowo w budynku szkoły w Łyczance, był nawet moim sąsiadem.
- Warto było zasponsorować wspomnianą książkę?
- Absolutnie tak. Przeczytałem ją za pierwszym razem, jeszcze w maszynopisie, jak to się mówi, jednym tchem. Książka jest napisana bardzo przystępnie, łatwo się ja czyta. Dla młodzieży to jest świetna okazja, aby poznać nieznane, a bardzo ważne wydarzenia z czasów ostatniej wojny światowej w swoim rejonie.
Rozmawiał (ADOM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?