Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Musicalowa radość

Wacław Krupiński
Emilia Szuwalska (w środku)
Emilia Szuwalska (w środku) fot. Jan Płatek
Na scenie. Nie tylko ja wychodziłem z Nowohuckiego Centrum Kultury, z musicalu „Przygody Dorotki w Krainie Oz”, w radosnym nastroju. Zrodził go ów spektakl, będący efektem ośmiu miesięcy pracy, prowadzonej z uczniami krakowskiej filii Autorskiej Szkoły Musicalowej Macieja Pawłowskiego.

Oto podczas cosobotnich, 6-godzinnych zajęć z przeszło 30-osobową grupą od lat 8 do 22 przygotowywany jest wokalnie, choreograficznie i aktorsko musical.

Tym razem, bo filia pierwszy spektakl pokazała rok temu, była to urocza amerykańska klasyka z piękną muzyką i przesłaniem tak dla młodych, jak i dorosłych. I też i ci, i ci świetnie bawili się przygodami Dorotki, która za sprawą trąby powietrznej przenosi się do magicznego Baśniogrodu.

Świetna, bezpretensjonalna inscenizacja Macieja Pawłowskiego pozwalała wykazać się wszystkim wykonawcom – grającym główne postaci i pozostałym, którzy mogli wykazać się w zbiorowym śpiewie, jak i tańcu, do choreografii Igi Marszałek. Przygotowała układy pełne urody, a w tym spektaklu sceny zbiorowe zastępują scenografię; tu gra się kostiumem, plastyką ciał, światłem. Wręcz się chwilami wierzyć nie chciało, że występują tak młodzi wykonawcy.

Sporymi umiejętnościami wokalnymi imponowała Julia Latosińska jako Dorotka. Przyciągał uwagę widzów niemal bez przerwy obecny na scenie Piesek Toto, w którego z wielkim wdziękiem i aktorskim zacięciem wcielała się Emilia Szuwalska. Podobał mi się Blaszany Drwal w wykonaniu Zuzanny Rosy, Lew Joanny Jakackiej czy Strach na Wróble Marleny Ropek. Gorzej z męską częścią wykonawców, bo też niewielu ich, stąd i dziewczynki w męskich rolach.

Ale to, co uderza przede wszystkim, to praca zespołowa, która pozwala się wykazać wszystkim uczestnikom zajęć. Część z nich uczęszczała na zajęcia w szkole Macieja Pawłowskiego już drugi rok, wiele osób zapewne w niej pozostanie, zatem w roku 2016 możemy się spodziewać spektaklu jeszcze dojrzalszego.

Mogą być dumni twórca tej szkoły, która w Warszawie działa od 2007 r., jak i kierownik krakowskiej filii – Tadeusz Płatek, czuwający także nad przygotowaniem wokalnym. Aż szkoda, że musicalowe „Przygody Dorotki w Krainie Oz” można było zobaczyć tylko jednego dnia; nic to, że trzykrotnie. Niemniej cieszmy się, że taka szkoła w Krakowie działa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski