Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muszą chodzić przez krzaki i po błocie, aby szybko dostać się do autobusu

Arkadiusz Maciejowski
Przez takie zarośla mieszkańcy ul. Felińskiego przechodzą w stronę najbliższego przystanku „Banacha”
Przez takie zarośla mieszkańcy ul. Felińskiego przechodzą w stronę najbliższego przystanku „Banacha” FOT. PIOTR SUBIK
Inwestycje. Po naszej interwencji jest szansa, że mieszkańcy ul. Felińskiego w końcu zyskają dogodne dojście do przystanku MPK.

Problemom mieszkańców osiedla Gotyk nie ma końca. Najpierw przez wiele lat walczyli, aby na ich osiedle zaczęły dojeżdżać autobusy komunikacji miejskiej. Gdy w końcu udało się im wygrać z urzędnikami tę batalię, okazało się, że...wielu pasażerów ma gigantyczny problem z dojściem do nowo usta­nowionego przystanku „Banacha”.

Najbardziej narzekają osoby mieszkające przy ul. Felińskiego. „Została stworzona nazwa minipętli autobusowej: Górka Narodowa Wschód, poprzedzona właśnie przystankiem „Banacha” (przy ul. Meiera – przyp. red.). Nikt nie zadbał jednak o to, aby mieszkańcy mogli na autobus linii 169 dotrzeć w sposób cywilizowany!” – pisze Ewa Mikołajczyk w liście do „Dziennika Polskiego”.

I wyjaśnia, że dojście do przystanku zajmuje mieszkańcom z ul. Felińskiego nawet do pół godziny. Wszystko przez to, że muszą pokonać grubo ponad kilometr, schodząc najpierw w dół do ul. Meiera, dalej mijając ul. Grabczaka, skręcić w prawo i iść pod górę do autobusu. W takim przypadku można też przejść do przystanku nawet przy al. 29 Listopada.

Istnieje jednak bardzo prosty skrót, dzięki któremu z ul. Felińskiego można dotrzeć na przystanek przy ul. Meiera w pięć minut. – Problem w tym, że prowadzi on przez ogrodzony teren należący do Kościoła. Przejście tamtędy jest możliwe tylko w godzinach trwania mszy świętych. Rano i wieczorem bramy są zamykane i przejścia nie ma ­– podkreślają pasażerowie.

Jest jeszcze jedna droga na skróty, która... niestety prowadzi przez bardzo gęste krzaki. Mimo to wiele osób decyduje się na niebezpieczną przeprawę, aby zaoszczędzić czas.

– Są dni, kiedy w krzakach śpią Cyganie. Wcześnie rano i po zmroku jest tam okropnie ciemno i niebezpiecznie. Ludzie chodzą ze swoimi latarkami, a niektórzy biegną, byle szybciej tamtędy przejść – podkreśla Ewa Mikołajczyk.

– Jednak taka trasa skraca drogę do domu lub na autobus do pięciu minut – z 20. Około 70 proc. osób wysiadających przy ul. Meiera idzie na ul. Felińskiego, czyli musi pokonać drogę przez niebezpieczne krzaki – dodaje mieszkanka.

Najprostszym rozwiązaniem problemu byłoby wydłużenie trasy autobusów tak, aby dojeżdżały także do ul. Felińskiego. Urzędnicy tłumaczą jednak, że nie jest to możliwe ze względu na zbyt wąskie uliczki na tym osiedlu. Autobus nie mógłby zawrócić.

Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu zapewnia, że mieszkańcy nie zostaną bez pomocy.

– Zgadzamy się, że kwestia dogodnego dojścia do najbliższego przystanku dla lokatorów z ul. Felińskiego powinna zostać rozwiązana – mówi Pyclik. Po naszej interwencji urzędnicy zobowiązali się jak najszybciej przygotować „cały plan działań”. – Będziemy rozmawiać z przedstawicielami parafii na temat możliwości pozostawiania otwartych bram, przez które mieszkańcy mogą przechodzić do autobusu. To jednak tylko początek działań – zaznacza Michał Pyclik.

Tłumaczy, że zarośnięty krzakami teren, służący jako skrót do przystanku, należy do prywatnego właściciela. – Skontaktujemy się więc z nim i zaproponujemy albo wykup działki, albo takie wspólne jej zagospodarowanie i wydzierżawienie, aby pasażerowie mogli dogodnie z niej korzystać ­ – obiecuje Pyclik.

Mieszkańcy ulicy Felińs-kiego proponują zaś na portalach społeczno­ściowych, że sami w czynie społecznym mogą pomóc w uprzątnięciu tego terenu.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski