Niecieczanie po środowym zwycięstwie z zespołem GKS-u Tychy wyjechali na Mazowsze mocno podbudowani. – Czeka nas kolejny trudny mecz, zespół z Płocka jak na beniaminka prezentuje się w lidze bardzo dobrze. Jest trochę nieobliczalny i nigdy nie wiadomo czego można się po __nim spodziewać – podkreśla trener Termaliki Bruk-Betu Piotr Mandrysz.
Wisła w rundzie wiosennej gra w „kratkę”. W ostatnich dwóch meczach zdobyła tylko jeden punkt. Przegrała bowiem na własnym boisku z innym beniaminkiem Chojniczanką 0:2, w środę zremisowała natomiast bezbramkowo na trudnym terenie w Grudziądzu. – Właśnie ten remis z mocnym zespołem Olimpii może dodać rywalom skrzydeł, dlatego musimy być czujni od początku meczu. Wisła jest zespołem budowanym bardzo mądrze. Ma w swoich szeregach kilku doświadczonych graczy takich jak Paweł Magdoń, Marcin Krzywicki czy Filip Burkhardt. Chcąc myśleć o przywiezieniu z dalekiego wyjazdu jakichkolwiek punktów, musimy zagrać dużo skuteczniej niż w poprzednim meczu wyjazdowym w __Olsztynie – stwierdził szkoleniowiec „Słoników”.
Niecieczanie na Mazowsze wyjechali już wczoraj po przedpołudniowym treningu i obiedzie. Noc spędzili natomiast w okolicach Płocka. W dzisiejszym meczu w zespole na pewno zabraknie bramkarza Mateusza Abramowicza i pomocnika Vojtecha Horvatha, którzy nadal leczą kontuzje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?