Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muszą liczyć na kontry

Piotr Pietras
W dwóch dotychczasowych meczach wyjazdowych „Słoniki” nie zdobyły ani jednego punktu i bramki
W dwóch dotychczasowych meczach wyjazdowych „Słoniki” nie zdobyły ani jednego punktu i bramki Fot. GRZEGORZ GOLEC
Ekstraklasa piłkarska. W niedzielę w Gdańsku „Słoniki” chcą przerwać wyjazdową niemoc.

W niedzielę (godz. 18) w meczu 7. kolejki zespół Bruk-Betu Termaliki zmierzy się na wyjeździe z liderem Lechią Gdańsk. Nieciecznie powalczą w tym spotkaniu o pierwsze punkty na wyjeździe.

- Chcąc myśleć o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej zespół „Słoników” w Gdańsku musi zagrać z kontrataku. To jedyny sposób, by niecieczanie mogli zaskoczyć mocny zespół Lechii - uważa były trener Unii Tarnów Zbigniew Kordela, który w latach 90. przez pięć sezonów prowadził „Jaskółki” na zapleczu ekstraklasy. - W ataku pozycyjnym zespół z Niecieczy nie ma aż tylu argumentów, by walczyć z gdańszczanami jak równy z równym, musi więc zagrać bardzo mądrze taktycznie - dodaje.

W dwóch dotychczasowych meczach rozegranych na własnym boisku gdańszczanie zdobyli komplet punktów. W każdym z tych spotkań strzelili także po trzy bramki, wygrali bowiem z Wisła Kraków 3:1 i Koroną Kielce 3:2. - Lechia ma spory potencjał w ofensywie, dlatego niecieczanie chcąc liczyć na korzystny wynik muszą zagrać bardzo dobrze w defensywie. Ważny będzie początek spotkania, w którym drużyna z Niecieczy nie może stracić bramki, w przeciwnym razie ruszy do przodu chcąc odrobić straty i może zostać skontrowany, a idąc z taką drużyną jak Lechia na __wymianę, może się to dla niecieczan źle skończyć - stwierdził Kordela, który uważa, że zespół „Słoników” w tym sezonie jest słabszy personalnie niż przed rokiem. - W drużynie nie bardzo można znaleźć zawodnika ofensywnego, który potrafi wygrać pojedynek z rywalem i stworzyć w ten sposób przewagę. To samo tyczy się defensywy, niecieczanie muszą uzupełniać się w obronie, ponieważ w pojedynkach przeważnie są wolniejsi od rywali i __albo przegrywają te starcia, albo muszą ratować się faulami - dodaje Kordela.

Z początkiem sierpnia do drużyny „Słoników” dołączył napastnik Dawid Nowak, z którym wszyscy w klubie wiążą spore nadzieje. Na razie zawodnik ten musi jednak nadrobić zaległości treningowe. - Nowak bardzo skuteczny i błyskotliwy był dwa lata temu, gdy grał w Cracovii. Teraz trudno wyrokować, czy po tak długiej przerwie, podczas której nie występował w meczach ligowych, potrafi wrócić do podobnej dyspozycji - zastanawia się Kordela. - Chciałbym, by Nowak wniósł coś nowego w poczynania ofensywne „Słoników”, gdyż mocno trzymam kciuki i kibicuję tej drużynie. Chodzę na wszystkie mecze rozgrywane w Niecieczy, natomiast te wyjazdowe oglądam w __telewizji - przyznaje były szkoleniowiec Unii Tarnów.

Zapytany, czy środowy mecz o Puchar Polski w Gliwicach, który Lechia wygrała po dogrywce i rzutach karnych może mieć wpływ na dyspozycję gdańszczan w niedzielnym meczu; odparł: - W porównaniu do zespołu z Niecieczy, Lechia ma ogromny potencjał i mocną ławkę rezerwowych, nie powinno to mieć wpływu na _kondycję fizyczną gdańszczan - _dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski