MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muszą pokonać Rosję!

Redakcja
Najpierw Rosja, a później ewentualnie zwycięzca meczu Bułgaria - Niemcy - tak wygląda droga polskich siatkarzy do finału igrzysk olimpijskich. Droga mocno wyboista, na którą sami skręcili, przegrywając ze słabą Australią. Ćwierćfinał z Rosjanami odbędzie się dzisiaj o godz. 20.30 polskiego czasu.

SIATKÓWKA. Dziś o godz. 20.30 mecz ćwierćfinałowy. Polacy wierzą, że to nie koniec ich gry w Londynie

- Obie drużyny są bardzo mocne, ale chyba wolelibyśmy jednak grać z Brazylią - mówi Oskar Kaczmarczyk, główny statystyk reprezentacji Polski. Na igrzyskach olimpijskich to on najwięcej pracuje, analizując grę rywali i przygotowując materiały dla trenera do opracowania taktyki. Kaczmarczyk, który jeszcze w poniedziałek późnym wieczorem obserwował ostatni mecz grupowy Brazylij-czyków, reprezentował polski zespół podczas nocnego losowania par ćwierćfinałowych. I to on wyciągnął kartkę z napisem "Polska" przy okazji losowania drugiego meczu ćwierćfinałowego, co od razu oznaczało, że ewentualnie w półfinale Polacy zagrają z Bułgarią lub Niemcami. - Niestety, kolega z Argentyny, który losował nam rywala, wyciągnął karteczkę z napisem "Rosja", a nie "Brazylia" - żartował Kaczmarczyk.

Brazylię w tym sezonie biało--czerwoni pokonali cztery razy w rozgrywkach Ligi Światowej, ale wbrew pozorom, Rosjanie wcale nie muszą być zespołem groźniejszym. W grupie przegrali z Brazylią 0:3 i zajęli w niej dopiero trzecie miejsce.

- Nie prezentują jakiejś wspaniałej formy, ale z każdym meczem grają lepiej - analizuje rywali Kaczmarczyk. - Widać było po nich brak ogrania, więc czas działa na ich korzyść. W każdym meczu ktoś inny gra świetnie - raz Michajłow, raz Tietiuchin, a raz Chtiej. Na pewno ich słabym punktem jest przyjęcie zagrywki i to, że mają wahania formy.

Ostatni mecz Polaków z Rosjanami decydował o zwycięstwie w Pucharze Świata. Na początku grudnia w Tokio Rosjanie wygrali 3:2, choć w tie-breaku biało-czerwoni mieli kilka piłek meczowych. Kapitalnie zagrywał wówczas Paweł Krugłow, który zapewnił Sbornej zwycięstwo. - Zagrywka i blok to zdecydowanie najmocniejsze strony tego zespołu. Kluczowe będzie zatem nasze przyjęcie zagrywki - wyjaśnia Kaczmarczyk.

Polscy siatkarze i ich trenerzy nie potrafią wytłumaczyć porażki z Australią, która sprawiła, że zamiast z Niemcami zagrają dzisiaj ze znacznie silniejszymi Rosjanami. - Nie możemy o tym myśleć, jeśli chcemy wygrać ćwierćfinał - mówi trener Andrea Anastasi. Wczoraj po południu zabrał siatkarzy na trening, a wcześniej zrobił jeszcze odprawę połączoną z analizą gry Rosjan. - Najważniejsze jest, żebyśmy wrócili do swojej gry - podkreśla Marcin Możdżonek, kapitan reprezentacji.

Wczorajsze zajęcia polskiej drużyny w hali Sobell Centre były oczywiście zamknięte dla dziennikarzy i kibiców. Anastasi jest jedynym trenerem siatkarskim na igrzyskach, który zamyka treningi, ale być może wynika to z tego, że na zajęcia innych drużyn... nikt by nie przy- szedł. Także losowanie ćwierćfinałów obserwowali wyłącznie polscy dziennikarze oraz pojedynczy przedstawiciele drużyn. Organizatorzy nie mają wątpliwości, że odpadnięcie Polaków w ćwierćfinale sprawiłoby, że trybuny piętnastotysięcznej hali nie wypełniałyby się tak, jak do tej pory.

Wydaje się, że Brazylia byłaby łatwiejszym rywalem, bo biało-czerwoni, dzięki czterem zwycięstwom w Lidze Światowej, mieliby nad nią przewagę psychologiczną. Ale z drugiej strony, polscy siatkarze często podkreślają, że lepiej gra im się z drużynami, które prezentują bardziej siłową siatkówkę. - Rzeczywiście, Rosjanie grają podobnie do nas, chociaż sądzę, że my jednak gramy nieco szybciej. Oni mają mocniejszą zagrywkę, choć paradoksalnie to my jesteśmy liderami w rankingu najlepiej zagrywających drużyn turnieju - ocenia statystyk polskiej reprezentacji. Anastasi jeszcze przed losowaniem dostał od niego pełną analizę rosyjskiej drużyny.
Kluczem do zwycięstwa wydaje się zatrzymanie rosyjskiego atakującego Maksima Michajłowa, który uderza piłkę z nieprawdopodobną siłą, a chyba tylko Niemiec Georg Grozer może z nim się równać. Michajłow i jego koledzy ze Sbornej pokaz swojej siły dali w ostatnim meczu fazy grupowej, gdy w godzinę rozprawili się z Serbami.

Ustalono drabinkę turnieju. Zwycięzca rywalizacji Polski i Rosji zagra z lepszym z pary Niemcy - Bułgaria. Z kolei w drugim półfinale zmierzą się zwycięzcy ćwierćfinałów: USA - Włochy i Brazylia - Argentyna.

Paweł Hochstim, Londyn

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski