MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muszyna już nie kuleje

Redakcja
Słowenka Marina Cvetanović ma 188 cm wzrostu i waży 75 kg FOT. HTTP://IT.WIKIPEDIA.ORG
Słowenka Marina Cvetanović ma 188 cm wzrostu i waży 75 kg FOT. HTTP://IT.WIKIPEDIA.ORG
27-letnia Słowenka Marina Cvetanović została nową atakującą Polskiego Cukru Muszynianki Fakro. Siatkarka podpisała umowę do końca sezonu. W weekend trenowała pierwszy raz z nowymi koleżankami. - Od teraz jesteśmy zespołem kompletnym, a wcześniej byliśmy "kulejącym" - mówi trener "Mineralnych" Bogdan Serwiński.

Słowenka Marina Cvetanović ma 188 cm wzrostu i waży 75 kg FOT. HTTP://IT.WIKIPEDIA.ORG

SIATKÓWKA. Polski Cukier Fakro zatrudnił atakującą i ma już skompletowaną kadrę

Do tej pory muszynianki musiały radzić sobie z jedną nominalną atakującą, czyli Magdaleną Piątek. W razie potrzeby zastępowała ją młoda przyjmującą Natalia Kurnikowska. - A to z kolei zamykało nam drogę na przyjęciu. Stwarzało dyskomfort, ponosiliśmy konsekwencje braku drugiej atakującej. Sądzę, że przyjście Mariny będzie dużym wzmocnieniem. Poprowadzimy grę swobodniej - tłumaczy trener.

Urodzona 14 lutego 1986 roku Marina Cvetanović w tym sezonie broniła już barw rumuńskiego Stiinta Bacau. Wcześniej występowała m.in. we włoskich 2002 Volley Forl, Cuatto Giaveno i Pallavolo Pavia czy francuskim Istres Volley-Ball.

- To solidna zawodniczka - zapewnia Serwiński.

Opiekun zespołu znad Popradu zaprzecza, że ten transfer jest spowodowany faktem, iż poniżej oczekiwań spisuje się Piątek. - Magda była do tej pory osamotniona. W każdym zespole, który chce coś osiągnąć, muszą być dwie atakujące. To minimum. Mieliśmy dziurę w składzie, więc to wzmocnienie jest dla nas bardzo pomocne i znaczące - tłumaczy.

Cvetanović to 12. i ostatnia już siatkarka w kadrze ekipy spod słowackiej granicy. - I bardzo cieszymy się z tego transferu, bo granie 11 zawodniczkami, przy dzisiejszym poziomie i wymaganiach, jest bardzo skomplikowane - przypomina.

Zawodniczka ze Słowenii została już zatwierdzona do gry w Orlen Lidze. Na debiut musi jednak poczekać tydzień, bo w miniony weekend jej nowy zespół nie grał. - Pierwszy skład? Dopiero po treningach w tym tygodniu zobaczymy, jaka będzie jej dyspozycja w nowym miejscu - dodaje trener.

W każdym razie jutro bez Cvetanović Małopolanki w rewanżowym spotkaniu Pucharu CEV zmierzą się u siebie z SVS Post Schwechat. Powód? Słowenka w tym sezonie dla rumuńskiej Stiinty Bacau grała już w Lidze Mistrzyń i teraz polski klub musi czekać na odpowiedni certyfikat.

Łukasz Madej

sport@dziennik.krakow.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski