Muszynianki z Impelem nie zdobyły nawet seta

Impel Wrocław - Polski Cukier Muszynianka Fakro 3:0 (28:26, 25:21,25:23)
Impel: Kaczor, Brinker, Mroczkowska, Kąkolewska, Wilson, Drickx, Pyziołek (libero) oraz Medyńska, Sieczka, Dozier.
Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS: Mazurek, Cvetanović, Wojcieska, Plchotova, Różycka, Jagieło, Maj (libero) oraz Sosnowska, Kurnikowska..
Sędziowali: Dariusz Wolski, Marcin Weiner. Widzów: 1400. MVP:Joanna Kaczor (Impel). Stan play-off (do 3 zwycięstw):2:0.

Wczorajszy mecz Małopolanki rozpoczęły nerwowo. Najpierw Marina Cvetanović zagrała w siatkę, a po chwili w boisko nie trafiła Aleksandra Jagieło. Złą serię muszynianek przerwała Karolina Różycka.

"Mineralne" rozpędzały się jednak z każdą minutą. Na drugiej przerwie prowadziły 16:15, a po chwili nawet 18:16. Pod koniec seta to gospodynie wyszły na prowadzenie 24:22, ale ekipa znad Popradu obroniła dwie piłki setowe. Doprowadziła nawet do stanu 26:25, ale ostatecznie pierwsza partia padła łupem wrocławianek.

Drugiego seta znów lepiej zaczęły miejscowe (8:4), ale waleczne muszynianki dopadły przeciwnika i było po 19. Ostatnie piłki ponowanie należały jednak do Impelu.

Trzecia partia do znudzenia przypominała dwie pierwsze i w zasadzie także w dużej mierze poniedziałkowe spotkanie. Najpierw to muszynianki prowadziły 8:6. Potem lepszy był rywal (13:10), ale pod koniec seta do głosu zaczęły znów dochodzić "Mineralne" (21:22). Koniec seta ponownie lepiej wytrzymały jednak wrocławianki.

- Już wiele razy pokazaliśmy, że nigdy się nie poddajemy, dlatego jesteśmy groźni dla najlepszych. Zawsze walczymy do samego końca - powtarza szkoleniowiec Muszynianki Bogdan Serwiński.

Teraz rywalizacja przenosi się nad Poprad. Mecz numer trzy w niedzielę. Zwycięzca trzech starć tej pary w kolejnej rundzie zmierzy się z kimś z dwójki: Atom Trefl Sopot - Beef Master Budowlani Łódź (2:0 prowadzi drużyna znad morza)