Muzeum AK to także dzieło naukowców z PK

Zobaczyć tu można m.in. rekonstrukcję kadłuba amerykańskiego Halifaxa, naturalnej wielkości replikę rakiety V-2, której szczegóły konstrukcji wywiad AK przekazał aliantom oraz wiele innych eksponatów będących świadectwem dokonań polskiej armii podziemnej.

Mało kto wie, że znaczący udział w stworzeniu tej ekspozycji mają pracownicy Politechniki Krakowskiej. Ich zasługą są nie tylko rekonstrukcje prezentowanych rodzajów uzbrojenia, ale przede wszystkim starania na rzecz pozyskania obecnej siedziby muzeum przy ul. Wita Stwosza 12.

Tylko bowiem zabiegi środowiska kombatantów AK, silnie wspierane przez różne osoby z PK, sprawiły, że muzeum nie zostało "zesłane" gdzieś na peryferie miasta. O stojące w tym miejscu zabytkowe poaustriackie magazyny Twierdzy Kraków stoczono prawdziwą batalię. Pierwszym, który docenił walory tego miejsca, był żołnierz AK, nieżyjący już prof. Janusz Bogdanowski z PK. Później w staraniach o byłe magazyny uczestniczyli głównie dr hab. inż. Zbigniew Myczkowski, prof. PK, dr inż. arch. Jadwiga Środulska Wielgus, dr inż. arch. Krzysztof Wielgus oraz mgr Wojciech Rymsza-Mazur, wszyscy z Wydziału Architektury PK. Swój udział w sprawie mieli też studenci, którzy m.in. podczas praktyki wakacyjnej wykonali pierwszą inwentaryzację historycznych obiektów, a potem stworzyliwłasne wizje zagospodarowania terenu.

Dziełem studentów i pracowników Politechniki Krakowskiej są eksponaty wystawione w muzeum - wspomniane już wielkogabarytowe modele Halifaxa i pocisku V-2, czy rekonstrukcja polskiego czołgu Vickers. Osoby związane z PK znacząco przyczyniły się też do organizowania wystaw okresowych, które można było oglądać w różnych miejscach jeszcze przed oficjalnym otwarciem Muzeum AK.

Okazuje się, że od inżynierii i architektury prowadzi nie taka znów daleka droga do... muzealnictwa.

Lesław Peters

Więcej - "Nasza Politechnika", www.pk.edu.pl