Muzeum Historyczne Miasta Krakowa znów bije rekordy

Muzeum Historyczne Miasta Krakowa poprawiło swój zeszłoroczny wynik, jeśli chodzi o frekwencję. - W 2015 roku milionowego widza mieliśmy na koniec listopada, w tym roku - już na koniec października - mówi Krzysztof Haczewski, rzecznik muzeum.

Tym samym placówka znów znajdzie się w elitarnym gronie muzeów, które osiągają frekwencję ponad miliona zwiedzających. Od lat w tym zestawieniu widnieje Zamek Królewski na Wawelu (który do końca października odwiedziło ponad 1,238 mln osób), muzeum Auschwitz, Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka i pałac w Wilanowie.

Od dwóch lat w tym gronie jest też krakowskie muzeum miejskie. - To, że najlepszą frekwencją mogą pochwalić się małopolskie muzea akurat nie powinno dziwić. Skoro niezmiennie Kraków uchodzi za jedno z najchętniej odwiedzanych przez turystów miast w Polsce to jego instytucje wystawiennicze też mają szansę na przypływ publiczności. Ale nie bez znaczenia jest też fakt, że Kraków i Małopolska to muzealne zagłębie Polski - tłumaczy Mariusz Zawiślak, specjalizujący się w PR instytucji kultury. - Muzea krakowskie mają znakomitą renomę jeśli chodzi o zdobywanie środków unijnych na modernizację, a także nowoczesne formy ekspozycji. Więc ich popularność tym bardziej nie dziwi - dodaje.

Niezmiennie w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa najpopularniejszym oddziałem pozostaje Fabryka Schindlera. Miejsce rozsławione przez film Stevena Spilberga, w którym dziś mieści się oddział muzeum opowiadający o czasach II wojny w Krakowie, pobiło też swój własny rekord. W październiku odwiedziło je ponad 44,6 tys. osób. - Chyba zbliżamy się do granicy przepustowości tego oddziału - zaznaczył Krzysztof Haczewski.

Drugim oddziałem z pobitym w tym roku własnym rekordem jest Apteka Pod Orłem, do której w sierpniu zajrzało ponad 8 tys. widzów. To wszystko pozwala dość ostrożnie szacować, że do końca roku frekwencja w MHK wynieść może ponad 1,2 mln osób. Zwłaszcza że przed nami 74. Konkurs Szopek Krakowskich na Rynku Głównym (1 grudnia, godz. 10-12) oraz towarzysząca mu wystawa pokonkursowa (czynna od 5 grudnia do 27 lutego 2017 roku). Na ekspozycji będzie można podziwiać wszystkie szopki biorące udział w tegorocznym konkursie.

Dodatkowo, po raz pierwszy w historii, część wystawy będzie przygotowana dla osób niewidomych i niedowidzących. W specjalnie zaaranżowanej przestrzeni znajdą się m.in. dotykowe makiety szopek, słuchowisko z elementami audiodeskrypcji (czyli specjalnego sposobu opowiadania dla niewidomych) o historii krakowskiej szopki oraz plansze z podpisami w alfabecie Braille’a. Trafią tam też dwie tradycyjne szopki stworzone na warsztatach „Dotknięcie tradycji - zbudujmy szopkę” dla dzieci i młodzieży z dysfunkcją wzroku.

Dodatkowo te niezwykłe obiekty osadzone w krakowskiej tradycji, które trafiły niedawno na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego, wyjdą w miasto. W ramach akcji „Szopki na witryny” pojawią się przed świętami w oknach wystawowych sklepów.