W sierpniu 2010 r. fundacja wysłała do waszyngtońskiej Rady Muzeum Holocaustu pismo zawierające sugestię uwzględnienia w ekspozycjach amerykańskich instytucji upamiętniających zagładę narodu żydowskiego postaci i dokonań rotmistrza, który był autorem pierwszych raportów o ludobójstwie Żydów.
Prezes fundacji Michał Tyrpa z Krakowa, zwiedzając muzeum, zauważył bowiem, że nie ma tam ani jednej wzmianki o dokonaniach Pileckiego.
Po ponadrocznym oczekiwaniu i interwencjach 6 lutego do fundacji nadszedł list podpisany przez dr. Stevena Luckerta, kuratora ekspozycji stałej w Muzeum Holocaustu. Luckert pisze w nim, że "Muzeum otrzymuje wiele propozycji dotyczących specjalnych ekspozycji, publicznych programów lub zmian w naszej ekspozycji stałej na temat Holocaustu. Niestety, nie możemy spełnić oczekiwań wszystkich. Stwierdziwszy powyższe, zaznaczam, że Muzeum bardzo uważnie i gruntownie rozważa każdy poważny wniosek dotyczący wprowadzenia zmian w naszej ekspozycji. Ów proces pociąga za sobą obszerne badania istotnych monografii i artykułów naukowych, jak również badanie istniejących materiałów źródłowych. Zamierzam przekazać pański list moim kolegom w Muzeum, tak aby byli oni świadomi pańskich wysiłków i dokonań Witolda Pileckiego w obozie koncentracyjnym i centrum mordowania Auschwitz-Birkenau".
(PS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?