Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum Obwarzanka powstaje w Krakowie

Łukasz Gazur
Marta Krzyżek-Siudak chce, by nowe muzeum atrakcyjnie opowiadało o historii obwarzanka
Marta Krzyżek-Siudak chce, by nowe muzeum atrakcyjnie opowiadało o historii obwarzanka Archiwum rozmówcy
Żywe Muzeum Obwarzanka w Krakowie ma być miejscem, gdzie nie tylko poznamy historię tego przysmaku, ale będziemy go mogli własnoręcznie przygotować.

Swoje muzeum ma już toruński piernik i poznański rogal świętojański. Teraz będzie je miał także obwarzanek. Na 80 m.kw. będzie można poznać ponad 600-letnią historię tego krakowskiego wypieku i podwawelskiego piekarnictwa. – Uważamy, że obwarzanek zasłużył na swoje muzeum, bo jest wpisany w krakowską tradycję. Stał się symbolem miasta. Przecież dorobił się nawet miana produktu regionalnego – tłumaczy Marta Krzyżek-Siudak z Żywego Muzeum Obwarzanka. Wystartuje ono 5 listopada.

Dla turystów i mieszkańców

Marta Krzyżek-Siudak dodaje, że to nie będzie typowe muzeum. – Tu nie będzie statycznego zwiedzania, choć oczywiście pojawią się np. grafiki pokazujące historię. Ale my mamy już doświadczenie, bo od roku prowadziliśmy warsztaty w szkołach i przedszkolach, które przybliżają historię i proces produkcji tego przysmaku. Cieszyły się one dotąd sporym powodzeniem, więc jesteśmy dobrej myśli – zaznacza Marta Krzyżek-Siudak.

Nowe miejsce powstaje z myślą zarówno o mieszkańcach Krakowa, jak i turystach – stąd warsztaty na miejscu prowadzone będą w języku polskim i angielskim. Co więcej, nie gra roli także wiek odwiedzających, bo programy stworzone są z myślą zarówno o dzieciach, jak i dorosłych. Na koniec każdy otrzyma kulkę ciasta, z którego każdy będzie mógł przygotować własnego obwarzanka – na pamiątkę.

Poza tym na miejscu działać ma kawiarnia (z kanapkami zrobionymi oczywiście na bazie obwarzanka), a także sklepik z pamiątkami. Tam kupić będzie można rzeczy inspirowane Krakowem i miejskimi wypiekami.

600 lat historii wypieków w jednym miejscu

Jak podkreślają twórcy muzeum, historia obwarzanka krakowskiego sięga czasów średniowiecznych. Pierwsze informacje o nim pochodzą z 1394 roku – w księgach finansowych dworu króla Władysława Jagiełły i królowej Jadwigi zapisano „dla królowej pani pro circulis obrzanky 1 grosz”.

Nazwa obwarzanek związana jest z procesem jego produkcji, a dokładniej z obwarzaniem, czyli zanurzeniem we wrzącej wodzie. Łacińskie nazwy, circulis i circinellos, związane są z kolistym kształtem wypieku.

Kraków dziś i przed laty. Jak się zmienił? [PORÓWNAJ ZDJĘCIA]

Produkcją obwarzanków tradycyjnie zajmują się piekarze. Z początku wypiekano je jedynie w okresie Wielkiego Postu. Już w XIII wieku powstał cech piekarzy w Krakowie. Wówczas mogły być one produkowane jedynie w obrębie murów miasta, a zrzeszeni w cechu mogli sprzedawać je w tzw. jatkach piekarskich – ówczesnych kramach wokół Sukiennic na Rynku Głównym. Produkcja i handel były ściśle kontrolowane przez braci cechowych. Prawdopodobnie od połowy XIX wieku mogli je piec już wszyscy piekarze krakowscy. Do lat 50. ubiegłego stulecia obwarzanki sprzedawano z wiklinowych koszy, wyłożonych lnianą serwetą.

W 2010, decyzją Komisji Europejskiej, obwarzanek krakowski został za chroniony produkt regionalny. Specyfikacja Obwarzanka Krakowskiego ściśle określa jego kształt, wagę oraz proces wytwarzania, a certyfikat mogą uzyskać piekarze wyłącznie z miasta Kraków oraz powiatów krakowskiego i wielickiego. Autentyczny na odwrocie ma charakterystyczne podłużne ślady po pieczeniu na ruszcie.

Szczegółowe informacje na: www.muzeumobwarzanka.com
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 17. "Bajgiel"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski