Muzeum stalowych figur, czyli auta i postacie filmowe zrobione ze złomu
Aż 120 twórców na świecie robi eksponaty dla tej galerii, która zrodziła się na skupie złomu w Polsce
Powstały z trybików, śrubek, nakrętek, sprężyn, blachy. Najlżejsza figura waży około 50 kilogramów, a najcięższe rzeźby samochodów nawet 1500 kg. Czteroosobowy zespół tworzy jedno takie dzieło w ciągu 7 tys. godzin, co równa się ośmiu miesiącom pracy.
Niezwykłe stalowe rzeźby ze złomowanych części można od wczoraj oglądać w Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie. Prezentowanych jest w sumie 55 modeli pojazdów i figur postaci z filmów i świata popkultury. Eksponaty można dotykać, a do „samochodów” wsiadać.
- Spakowaliśmy się na kilkanaście zestawów tirowych. Na miejscu montowaliśmy wszystko pięć dni - mówi „Jose” Mariusz Olejnik, pomysłodawca i założyciel Galerii Figur Stalowych. Jej siedzibą jest podwarszawski Pruszków, skąd figury wyjeżdżają na czasowe wystawy.
W pozostałej części tekstu przeczytasz:
- Skąd pomysł na taką pasję?
- Jak wyglądają takie ekspozycje na świecie?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.