Muzułmanin - obywatel Europy

Debata w Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera

Od czasu zamachów w Nowym Jorku, Madrycie i Londynie wielu z nas boi się muzułmanów. Jak przekonywał jednak wczoraj w Krakowie Konrad Pędziwiatr z Uniwersytetu w Leuven, nowe muzułmańskie elity chcą być dobrymi obywatelami i Europejczykami.

-Odczasu zamachów terrorystycznych wEuropie Zachodniej toczy się gorąca debata nadtym, co to znaczy być muzułmaninem -obywatelem jak mieszkaniec Anglii czy Belgii, ajednocześnie wyznawca islamu powinien definiować swoją tożsamość - mówił Konrad Pędziwiatr. W czasie konferencji przedstawił m.in. wyniki wywiadów, jakie przeprowadził na ten temat z muzułmańskimi mieszkańcami Londynu i Brukseli.
Nowe muzułmańskie elity, urodzone w Europie, czują się związane z miejscem, w którym żyją. To Wielką Brytanię czy Belgię uważają za swój dom. Rozumieją też potrzebę uczestnictwa w życiu całego społeczeństwa, a nie ścisłego izolowania się od nie-muzułmanów. "Muzułmanin musi być osobą aktywną ipowinien chcieć zmieniać świat", "Innym światem zajmie się Bóg, my powinniśmy skupić się nadziałaniu wtym, wjakim żyjemy" - takie odpowiedzi słyszał młody polski naukowiec w trakcie wywiadów.
Zdaniem Konrada Pędziwiatra sporą popularność zdobyła w Europie koncepcja propagowana przez Tarika Ramadana, kontrowersyjnego lidera społeczności muzułmańskiej, ale i popularnego filozofa oraz teologa, wykładowcy Oksfordu. Uważa on, że muzułmanin powinien być nie tylko lojalny wobec społeczności i kraju, w jakim żyje, ale i wiedzieć o nim jak najwięcej. Nie ma zatem mowy o izolacji od "niewiernych" i nieangażowaniu się w rozwiązywanie problemów społecznych. Nie oznacza to jednak, że tak myślą wszyscy "zachodni" muzułmanie. Wielu z nich, choć urodziło się w Europie, nadal nie czuje wyraźnych związków z kulturą i tożsamością kraju, w jakim żyje.
Czy jednak nam łatwo zaakceptować "obcych"? O tym i innych problemach związanych z postawami wobec bliższych i dalszych sąsiadów będą dziś mówić w czasie konferencji m.in. prof. Zdzisław Mach z Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Alois Woldan z Uniwersytetu Wiedeńskiego oraz prof. Georges Lomne z Uniwersytetu w Marne-La-Vallee. (EŁ)