Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzycy zespołu Camel mimo upływu czasu nadal są pełni werwy

Paweł Gzyl
Fot.Szymczak Krzysztof / Polska Press
Camel - to po angielsku wielbłąd. Z dzisiejszej perspektywy wydaje się, że to idealna nazwa dla zespołu, który przetrwał aż ponad czterdzieści lat na scenie. Mimo zmieniających się mód i trendów w rocku Camel działa bowiem do dzisiaj, nadal gromadząc tłumy fanów na koncertach.

Założycielem grupy był w 1972 roku angielski gitarzysta Andrew Latimer. Jego charakterystyczny sposób gry na instrumencie od razu ulokował zespól w czołówce popularnego wtedy rocka progresywnego - tuż obok takich tuzów, jak Yes, Genesis czy Emerson, Lake & Palmer.

Międzynarodowy sukces Camel odniósł wraz z wydaniem dwóch płyt z połowy tamtej dekady - "The Snow Goose" i "Moonmadness". Mimo częstych zmian w składzie zespół udowodnił, że początkowe triumfy nie były przypadkiem, i konsekwentnie potwierdzał swoją klasę kolejnymi udanymi albumami i trasami koncertowymi.

Krach mody na rock progresywny sprawił, że grupa zawiesiła działalność w połowie lat 80. Latimer wraz z Susan Hoover, partnerką i autorką tekstów, przeprowadzili się wtedy do Kalifornii, gdzie założyli własną niezależną wytwórnię, której nakładem w 1991 roku ukazał się kolejny album - "Dust & Dreams".

W 2003 roku wydawało się, że Latimer zakończy działalność ze względu na poważną chorobę. Muzyk wyszedł jednak z batalii z białaczką zwycięsko i ponownie reaktywował swój zespół. Grupa powróciła w dobrym stylu - w 2013 roku wydała nową wersję "The Snow Goose" i wyruszyła w wyprzedaną trasę koncertową po Europie.

Latimerowi towarzyszą ciągle dobrzy koledzy: Colin Bass (bas), Denis Clement (perkusja) i Ton Scherpenzeel (klawisze).

20 lipca, godz. 20, Centrum Kongresowe ICE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski