Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mycie przedłuża życie (krakowian)

Liliana Sonik
Cały ten zgiełk. Cieszę się z każdej inicjatywy, która posuwa sprawy w dobrym kierunku. Cieszę się zatem niezmiernie, że MPO kupiło 2 odkurzacze do czyszczenia torowisk.

Cieszę się też, że MPO zdecydowało się na eksperyment, który przeprowadzono z pomocą ekspertów z Politechniki Krakowskiej.

Wyniki eksperymentu potwierdziły to, o czym pisałam tutaj wiele razy, ogłaszając „alarm brudowy”. Stwierdzono, że koń jaki jest, każdy widzi, bo przecież każdy widzi, że na krakowskich nawierzchniach zalegają proch, pyły, brud i śmieci wszelkiej natury. Nie, nie podważam sensu eksperymentu, ponieważ sądzę, że jego rezultaty nie mogą być zlekceważone.

A skala zanieczyszczeń zaskoczyła nawet mnie. Otóż w jedną tylko noc, na odcinku nieledwie kilometra przy Alejach Krasińskiego i Mickiewicza, zebrano tradycyjną metodą zamiatania półtorej tony brudu. Półtorej tony! Zamiatanie powtarzano trzykrotnie i ostatniego dnia zgarnięto „zaledwie” 250 kg odpadów. Czyli 6 razy mniej.

Równocześnie mierzono stężenie pyłów w powietrzu. Okazało się, że wyczyszczenie nawierzchni ma zbawienny wpływ na jakość powietrza. Normalne (tzn. nienormalne, bo fatalnie wpływające na nasze zdrowie) stężenie pyłów w powietrzu wynosi na tym odcinku ok. 155 mikrogramów. Wystarczyło pozamiatać i umyć ulicę, by trująca dawka spadła trzykrotnie, do akceptowalnego poziomu 50 mikrogramów.

I tak z twardymi danymi uzyskanymi pod naukową kontrolą dochodzimy do oczywistego wniosku, że jeśli chcemy lepszego powietrza, musimy Kraków regularnie myć. Specjaliści z Katedry Technologii Środowiskowych PK zalecają zamiatać codziennie, a myć co najmniej 2 razy w miesiącu. Teraz tylko pozostaje nam pilnować, by te zalecenia wcielono w życie.

Ale to nie wystarczy. Identyczna akcja potrzebna jest na chodnikach. Rezultaty będą podobne, jeśli nie bardziej spektakularne. Mycie ulic wymaga działania MPO i specjalistycznego sprzętu. Jak i kto powinien myć chodniki, pozostaje sprawą otwartą. Być może warto połączyć wysiłki, dzieląc się określoną precyzyjnie odpowiedzialnością. MPO byłoby zobligowane do specjalistycznego (pod ciśnieniem) oczyszczania chodników, dajmy na to: cztery razy w roku, natomiast właściciele kamienic do codziennego zamiatania i cotygodniowego mycia.

Czekam pokornie na reakcję władz miasta. Panie Prezydencie i Państwo Radni, my chcemy czystego Krakowa i czystego powietrza. A tak się składa, że jedno z drugim idzie w parze. Mycie jest mniej skomplikowane niż wymiana samochodów czy pieców, zatem pozostaję z nadzieją, że damy radę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski