Przed nami kolejna wystawa idąca w poprzek tradycyjnemu pojmowaniu fotografii. Zaskoczeń nie zabraknie. Mowa o pokazie „My(d)lenie oczu”. Już tytuł wskazuje, z czym będziemy mieli do czynienia. To wystawa o widzeniu, spoglądaniu, wizualnych trikach. Mniej sztuki, więcej obserwowania świata, przyglądania się zjawiskom optycznym. Czyli znów poruszanie się po obrzeżach fotografii. Ale nie zmienia to faktu, że najnowsza wystawa Muzeum Historii Fotografii przy ul. Józefitów w Krakowie zapowiada się więcej niż interesująco.
„Najważniejszym zmysłem w poznawaniu świata jest niewątpliwie wzrok. Ułatwia nam życie. Mamy wrażenie, że panujemy nad nim i nie ma przed nami tajemnic. Wystawa ‚My(d)lenie oczu’ ma na celu wybicie nas z tego, nie w pełni uzasadnionego, przekonania” - piszą twórcy wystawy.
Dodają, że ekspozycja, pomyślana jako wędrówka przez labirynt pułapek percepcyjnych oraz iluzoryjnych gier z kolorem i przestrzenią, dostarczy odwiedzającym dużo dobrej zabawy, a zarazem zainspiruje do refleksji nad istotą widzenia.
Ekspozycja „My(d)lenie oczu” jest efektem pracy kolektywu kuratorskiego: Monika Kozień, Aneta Kopczacka, Zbigniew Prokop, Piotr Lutyński.
„Wystawa My(d)lenie oczu stała się też pretekstem do niecodziennej prezentacji zbiorów MHF, dość odległej od klasycznej galeryjnej prezentacji ciągów obrazów w ramach. Wykorzystane obiekty wciągają raczej w grę sensów i kontekstów, niż są przedmiotem kontemplacji. Mamy nadzieję, że odbiorcy po wystawie My(d)lenie oczu staną się bardziej świadomymi patrzącymi” - dodają twórcy.
Wystawa jest częścią programu Szkoła widzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?